Był u szczytu popularności i nagle zniknął. Dziś ma ciekawe zajęcie
Polski show-biznes przepełniony jest gwiazdami z naszego rodzimego podwórka. Na tym tle dwie dekady temu wyróżniał się pochodzący z Niemiec Steffen Möller, któremu popularność przyniosły serial „M jak miłość” oraz program „Europa dla się lubić”. Kilka lat później jednak słuch niemal o nim zaginął. Co robi dziś?
Dokładnie dwadzieścia trzy lata temu Steffen Möller dołączył do obsady "M jak miłość". Popularność produkcji sprawiła, że momentalnie stał się rozpoznawalny w całym kraju. Niedługo później powstał program "Europa dla się lubić", do którego został zaangażowany i wówczas jego pozycja w show-biznesie ugruntowała się na dobre.
Aktor mógł liczyć na zaproszenia na różne imprezy branżowe, udzielał wywiadów, a na co dzień cieszył się sympatią fanów, którzy często prosili go o zdjęcie czy autograf.
Jego przygoda z małym ekranem skończyła się w 2008 roku, kiedy zakończono emisję programu "Europa da się lubić". Rok wcześniej Steffen Möller rozstał się z "M jak miłość".
Wówczas stopniowo jego popularność zaczęła przygasać i jedynie od czasu do czasu, pytany przez media, dawał znać co u niego słychać. Teraz udzielił wywiadu RFM FM, w którym opowiedział, czym aktualnie się zajmuje.
Steffen Möller pojawił się w podcaście "Co u nich słychać" w radiu RFM FM. W trakcie wywiadu zdradził, że bywa regularnie w Warszawie, gdzie ma swoje mieszkanie. "Wielu Polaków uważa, że słuch o mnie zaginął. Chciałem zaprzeczyć - żyję i mam się dobrze. Ja już przed karierą mieszkałem wiele lat w Warszawie i teraz po niej też cały czas jestem, czuję się dobrze" - wyznał.
A co dzieje się obecnie w jego życiu zawodowym? Jak się okazuje, stworzył swój program. "Na razie to jest kabaretowy program, ale kto wie, czy nie przekształci się to w rzeczywistość. Chciałem stworzyć coś dla tej niszy polsko-niemieckiej, która istnieje i w Polsce, i w Niemczech. (...) Ta nisza to jest moja ojczyzna, taka prawdziwa" - powiedział na antenie.
Zdradził także, czy ma kontakt z uczestnikami "Europa da się lubić". Okazuje się, że tak, jednak spotkania z uwagi na odległość oraz inne okoliczności nie są aż tak częste, a bardziej okazjonalne. "Z Elisabeth Dudą widziałem się na festiwalu filmowym w Berlinie jakiś czas temu. Z Kevinem (Aistonem - przyp. red.) właśnie gadaliśmy niedługo przez telefon. Z Conrado niestety nie gadaliśmy długo, ale z Paolo tak" - wyznał.
Co ciekawe, zdradził, iż w Niemczech funkcjonuje obecnie jako autor. Dodał także, że nie planuje osiedlać się w Polsce na stałe, ale ma zamiar - tak jak do tej pory - prowadzić życie tu i tu.
Zobacz też:
Steffen Möller w końcu przerywa milczenie. Zdradza, dlaczego postanowił wrócić do kraju
Co się stało ze Steffenem Möllerem? Joanna Koroniewska ujawnia
Przed laty był gwiazdą "M jak miłość". Odmieniony znalazł pracę w innym serialu