Reklama
Reklama

Była menadżerka gorzko o współpracy z Joanną Krupą. "Przepłakałam wiele nocy"

Po zakończeniu współpracy między Joanną Krupą a jej menadżerką Małgorzatą Leitner obie znalazły się w centrum publicznego sporu. Leitner udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o trudnych chwilach i napiętych relacjach między jej nią a byłą podopieczną. Odniosła się także do ostatniego pojednania Joanny Krupy z Karoliną Pisarek.

Małgorzata Leitner przez lata pomagała Joannie Krupie w budowaniu jej marki. Współpraca menadżerki i osobowości telewizyjnej zakończyła się jednak z hukiem, kiedy Krupa złożyła pozew wobec Leitner, aby wyjaśnić kwestie finansowe. Sprawę ostatecznie wygrała menadżerka, a modelka musiała zapłacić jej 108 tys. zł wraz z odsetkami. Leitner udzieliła wywiadu Plejadzie, w którym opowiedziała o swojej wersji wydarzeń.

Reklama

Małgorzata Leitner o sporze Joanny Krupy z Karoliną Pisarek

Małgorzata Leitner miała być również odpowiedzialna za "skłócenie" Joanny Krupy z Karoliną PisarekKiedy modelki niedawno zdołały się pogodzić, Pisarek poinformowała, że to Leitner miała sprowokować konflikt między nią a jurorką "Top Model". Małgorzata Leitner w rozmowie z Plejadą całkowicie zaprzecza temu stwierdzeniu.

"Nawet mnie nie było w tej sytuacji, na którą dziewczyny się powołują. Dowiedziałam się o niej, rozmawiając z Karoliną i od razu chcę uciąć wszystkie plotki. [Karolina - przyp. red.] Pojawiła się na planie programu "Top Model". Nastąpiła wymiana zdań między Krupą a Pisarek, która się podobno Joannie nie spodobała. Obraziła się na Karolinę o to, że ta rzekomo zachowuje się wobec niej nie tak, jak ona by sobie wyobraziła. I potem skomentowała to w mediach. Nie byłam w to zaangażowana i wiem tylko o sytuacji od Karoliny i z nagłówków. Teraz Joanna Krupa z jakiegoś powodu twierdzi, że to ja zainicjowałam. Ale mnie tam nie było na planie. Nie znam tej sytuacji na tyle, żebym mogła powiedzieć, co się wydarzyło. W związku z tym nie mogłam być powodem tej kłótni" - czytamy.

Małgorzata Leitner gorzko o współpracy z Joanną Krupą

Małgorzata Leitner ma gorzkie wspomnienia ze współpracy z Joanną Krupą. Twierdzi, że poświęciła jej najlepsze lata swojego życia i zrezygnowała ze swojej ówczesnej pracy w banku po to, aby trwale poświęcić się budowaniu kariery modelki. Kiedy ostatecznie się poróżniły, Leitner miała przepłakać wiele nocy.

"Spór zainicjowany przez Joannę był dla mnie niesłychanie bolesny. To był dla mnie ogromny cios w serce. Zrezygnowałam z kariery w banku, żeby promować dziewczyny na modelki, kobiety na gwiazdy. Poświęciłam najpiękniejsze lata swojego życia, żeby zbudować karierę Joanny Krupy, która zaproponowała współpracę, mówiąc, że będziemy super teamem. Myślałam, że będziemy zawsze razem współpracować, że będziemy zawsze w takiej relacji i traktowałam ją bardzo przyjacielsko, rodzinnie. Przepłakałam wiele nocy i dni z powodu tego sporu. Tym bardziej że był nagłośniony. To też mi nie pomagało. Nie wiem, dlaczego Joanna tak zrobiła" - żali się Leitner.

Joanna Krupa chciała obniżyć honorarium byłej menadżerce

Początkiem końca współpracy między Kurpą a Leitner miało być obniżenie przez modelkę honorarium dla swojej menadżerki. "Nie mogłam się na to zgodzić, bo ekonomicznie to było niemożliwe do spełnienia dla mnie. Więc podziękowałam za tę współpracę" - stwierdziła. 

Leitner wspomniała także o sprawie w sądzie, która skończyła się dla niej wygraną. Było to dla niej trudne doświadczenie, ale dziś zajmuje się nowymi wyzwaniami.

"Gorzkie poczucie wplątania w sprawę, która zupełnie nie była potrzebna. Zastanawiałam się, kto, dlaczego to zrobił, ale potem stwierdziłam, że muszę iść dalej. Zamknęłam ten etap życia i zaczęłam inwestować cały swój czas w szkołę dla aspirujących modelek, aktorek i te dziewczyny, które po prostu zaczęły korzystać z moich porad" - mówiła.

Małgorzata Leitner chciałaby się pogodzić z Joanną Krupą

Małgorzata Leitner nie traci nadziei, że w przyszłości uda jej się porozumieć i pogodzić z Joanną Krupą. "Po tym, jak Joanna zainicjowała spór, wielokrotnie podejmowałam próbę kontaktu i proponowaliśmy taką ugodę. Jeszcze jakoś to do niej nie doszło, ale być może jest w tym jakaś polityka. Wierzę, że dojdziemy do porozumienia. Uważam, że byłyśmy rewelacyjnym teamem" - mówi.

Była menadżerka Joanny Krupy mocno przeżyła rozstanie i spór z Joanna Krupą. Nie ukrywa, że wiele razy płakała z tego powodu. Dziś już jednak stara się patrzyć w przyszłość.

"Miałam ogromny kryzys. Płakałam. Pamiętam dzień, gdy dosłownie wyłam u siebie w domu z poczucia niesprawiedliwości. Pytałam siebie, gdzie zrobiłam błąd, wyrzucałam to sobie przez długi czas. Ale teraz poszłam dalej. Pogodziłam się z tym, że czasem zdarzają się w życiu takie sytuacje" - wyjawiła. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Karolina Pisarek opowiedziała o przykrych kulisach swojego ślubu. Nie wszystko było jak z bajki [POMPONIK EXCLUSIVE]

Krupa nie wytrzymała ws. Kaczorowskiej i Peli. Mocne słowa, nie przypadną im do gustu

Krupa będzie musiała spędzić święta z byłym mężem. Wytłumaczyła się

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Krupa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy