Reklama
Reklama

Cały świat patrzy na Williama. Eksperci nie mają wątpliwości, wydało się

Ostatnie miesiąca bez wątpienia należały do Kate Middleton. To przede wszystkim o jej stanie zdrowia i mogącym odzwierciedlać go wyglądzie donosiły światowe media. Tym razem jednak to aparycja jej męża, księcia Williama, wzbudziła prawdziwą sensację. Eksperci nie mają wątpliwości, co może oznaczać istotna zmiana w następcy tronu.

Książę William jest nie do poznania

Z uwagi na poważne problemy zdrowotne Kate Middleton rzadko pokazuje się publicznie. W ostatnich miesiącach zrobiła tylko trzy wyjątki: na Trooping the Colours, zwyczajowo (i hucznie) obchodzonych urodzinach króla, i finale Wimbledonu, na którym wręczyła zwycięzcy nagrodę. Ostatni miał miejsce dopiero co, w związku z zakończonymi igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.

Na oficjalnym profilu królewskim na Instagramie znalazło się nagranie przedstawiające Williama wraz z żoną u boku w ogrodzie ich domu Adelaide Cottage na terenie zamku Windsor. Para pogratulowała wszystkim reprezentantom kraju znakomitych wyników na letniej olimpiadzie. A jest czego - łącznie zdobyli oni 65 medali i znaleźli się na siódmym miejscu w tegorocznym rankingu.

Reklama

"Od nas wszystkich, którzy oglądamy w domu, gratulacje dla Teamu GB [Great Britain, czyli Wielka Brytania - przyp. aut.]" - powiedziała Kate. "Gratulacje za wszystko, co osiągnęliście. Byliście inspiracją dla nas wszystkich" - dodał William. "Dobra robota, co za niesamowita podróż! Każdy sportowiec wykazał się ogromnym oddaniem, sercem i pasją. Sprawiliście, że wszyscy jesteśmy tak dumni!" - głosi opis posta.

Wideo nie wzbudziłoby zapewne tak dużego zainteresowania, gdyby nie niecodzienny wygląd następcy tronu; 42-latek po raz pierwszy pokazał się publicznie z wyraźnym zarostem. "Williamie, proszę, nie przestawaj zapuszczać tej brody!" - pisali nawet niektórzy.

Cały świat patrzy na Williama. Wiadomo, co znaczy zmiana w jego wyglądzie

Jak wiadomo, żaden szczegół związany z rodziną królewską nie może przejść niezauważony - bez komentarza czy nawet głębszej analizy. Podobnie jak to było w przypadku Kate i interpretowania jej stroju podczas ostatniego meczu jednego z najważniejszych turniejów tenisowych na świecie, tak też i zapuszczenie brody przez Williama musi nieść za sobą jakieś dodatkowe znaczenie. Zwłaszcza, że powszechnie wiadomo, że jego słynna babcia nie lubiła widzieć zarostu u wnuków.

"Można zauważyć, że William w pełni poświęcił czas wolny na spędzaniu go z rodziną, porzucając maszynkę do golenia, jak czyni to wielu ojców, gdy robią sobie przerwę od pracy. Jego wygląd również wskazuje na to, jak bardzo poświęca [najbliższym - przyp. red.] uwagę, w szczególności Kate, która jest w trakcie leczenia. W tej pozie, którą przybrał, zdecydowanie nie chodzi o odgrywanie opiekuńczego męża, osłaniającego swoją żonę. William w rzeczywistości stoi za Kate, jednocześnie pozwalając jej ponownie przejąć główną rolę podczas [formułowania] przesłania do sportowców" - oceniła Judi James w wypowiedzi dla The Mirror.

Ekspertka uważnie przyjrzała się mowie ciała członków rodziny królewskiej. 

"Kate przemawia jako pierwsza, a jej gestykulacja wygląda na energiczną i pewną siebie, ponieważ wyraźnie promienieje dumą z reprezentantów Wielkiej Brytanii. Wrócił też jej charakterystyczny uśmiech, idealnie symetryczny, a jej brwi unoszą się, by dodać entuzjazmu. Duma Williama [uwidaczniająca się], gdy odchyla głowę do tyłu i unosi jedną brew, wysyłając własne życzenia, wygląda na spowodowaną przez jego żonę, a także przez Team GB" - zaopiniowała James.

Zgadzacie się z jej wnioskami?

Zobacz też:

Królowa Camilla nie chciała, żeby Karol III ujawniał tego publicznie

Takiego domu nie mają nawet William i Kate. Tak żyje siostra księżnej

Kate nie owijała w bawełnę. Powiedziała to Karolowi prosto w twarz

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy