Cameron Diaz powróciła na ekrany po 10 latach. Zażądała bajońskiej sumy
Po ponad 10-letniej przerwie Cameron Diaz powróciła na ekrany, a film "Znowu w akcji" z jej udziałem wzbudza ogromne zainteresowanie na całym świecie. Swego czasu jedna z największych gwiazd Hollywood wynegocjowała ponoć ogromną gażę, która przekonała ją do ponownego wejścia na plan. O takiej kwocie niejeden może tylko pomarzyć...
Cameron Diaz pojawiała się na ekranie regularnie przez 20 lat. Globalną rozpoznawalność przyniosła jej rola w "Masce" Chucka Russella obok Jima Carreya, a kolejne propozycje posypały się lawinowo. W kolejnych latach zagrała m.in. u boku Keanu Reevesa w "Pięknie Minnesoty", Julii Roberts w "Mój chłopak się żeni" czy Bena Stillera w "Sposobie na blondynkę". Dużym sukcesem były też "Aniołki Charliego".
Ostatni raz w kinie można było ją oglądać przed dekadą. U szczytu sławy Amerykanka postanowiła bowiem poświęcić się życiu rodzinnemu. W 2015 roku wzięła ślub z gitarzystą i wokalistą Benjiem Maddenem, a niespełna pięć lat później powitała na świecie córkę Raddix.
Kiedy w czerwcu 2022 roku wyszło na jaw, że celebrytka wkrótce znowu stanie przed kamerą, w mediach zawrzało. We wrześniu w talk-show Jimmy'ego Fallona kobieta przyznała, że duża w tym zasługa jej bliskiego przyjaciela, Jamiego Foxxa, który namówił ją do porzucenia aktorskiej emerytury.
"Jamie jest wspaniały! Łatwo się z nim współpracuje, jest profesjonalny i niesamowicie utalentowany. Możliwość pracy z nim będzie świetną zabawą" - mówiła wówczas.
W najnowszych wywiadach, już przy okazji trafienia produkcji do streamingu, Diaz oficjalnie podtrzymywała swoją motywację.
"Ten film był pierwszym filmem Jamiego [Foxxa]. Jest producentem wykonawczym. Reżyser Seth Gordon i on przyszli z tym do mnie. Wiedziałam wtedy, że będę miała świetnego partnera, na najwyższym poziomie. Nawet zanim zrobiłam sobie przerwę, czułam, że to taki przywilej móc robić filmy. Teraz miałam okazję wrócić, nakręcić film z tak wielkim talentem i puścić go w świat, by ludzie dobrze się bawili. Pomyślałam: dlaczego nie? Czułam, że to właściwa rzecz do zrobienia" - mówiła w rozmowie ze Spot On News.
Nie da się jednak ukryć, że dla decyzji 52-latki nie bez znaczenia pozostawało również wynagrodzenie. Gwiazda zażądała ponoć 45 mln dolarów za realizację dwóch filmów.
Za czasów poprzedniego kierownictwa działu filmowego Netfliksa suma ta była ponoć niemożliwa do "ugrania". Teraz jednak, gdy segmentem tym rządzi Dan Lin, okazało się to zupełnie prawdopodobne.
Jak informował Bloomberg, głównym zadaniem producenta jest zwiększenie jakości produkcji przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów i zminimalizowaniu przepłacania za duże nazwiska. Czy w tym przypadku się to więc udało?
"Znowu w akcji" pojawił się na platformie w piątek, 17 stycznia, i z miejsca stał się hitem, górując w rankingach popularności na całym świecie. To, że tytuł budzi zainteresowanie, nie oznacza jeszcze, że jest dobry. Zarówno widzowie, jak i krytycy oceniają go raczej dość słabo. W serwisie Rotten Tomatoes zaledwie 23 proc. recenzentów uznało film za wart obejrzenia.
Zobacz też:
Jamie Foxx ma za sobą trudne chwile. Lekarze dawali mu 5% szans
Carrey był jedną z najlepiej opłacanych gwiazd. Dziś mówi wprost, że cienko przędzie
Matthew Perry romansował z największymi gwiazdami Hollywood. Nigdy nie znalazł szczęścia