Daniel Olbrychski nie chciał, żeby prawda wyszła na jaw. Latami to ukrywał
Daniel Olbrychski na stałe zapisał się w historii polskiego kina. Na swoim koncie ma kilka wybitnych ról w znakomitych filmach. Jak to często bywa, sława szła u niego w parze z niezwykłym powodzeniem u kobiet, z którego gwiazdor chętnie korzystał. Owoc jednego ze swoich romansów ukrywał latami...
Kiedy w 1967 r. po raz pierwszy stawał na ślubnym kobiercu, widzowie znali go już jako Rafała Olbromskiego z "Popiołów" Andrzeja Wajdy, Andrzeja z "Małżeństwa rozsądku" Stanisława Barei czy Tolka Szczepaniaka z "Boksera" Juliana Dziedziny. Wybranką 22-latka została koleżanka po fachu, Monika Dzienisiewicz. Para doczekała się syna, Rafała, który również związany jest z branżą rozrywkową, a w latach 90. pojawiał się nawet kilkukrotnie na ekranie.
Niestety, Daniel Olbrychski nie potrafił dochować żonie wierności. W trakcie ich małżeństwa przez trzy lata trwał w relacji z Marylą Rodowicz, co stanowiło jeden z najsłynniejszych romansów dekady. Wkrótce jednak został sam: po rozstaniu z wokalistką rozwiódł się i z Dzienisiewicz.
W 1978 r. poślubił dziennikarkę Zuzannę Łapicką, córkę słynnego starszego kolegi, Andrzeja Łapickiego. Cztery lata później na świat przyszła ich córka, Weronika, a siedem lat później drugi syn Olbrychskiego, Viktor Longo. Problem tylko w tym, że chłopiec był wynikiem romansu z niemiecką aktorką Barbarą Sukową, którą poznał w 1986 r. na planie "Róży Luksemburg" Margarethe von Trotty. Ów skok w bok przyczynił się do rozpadu drugiego małżeństwa gwiazdora.
Sytuacja była zresztą bliźniaczo podobna do tej z przeszłości. Olbrychski znowu został sam, ponieważ zostawiła go zarówno żona, jak i kochanka. Gwiazda zza zachodniej granicy, która również była wówczas zamężna, utrudniała byłemu partnerowi kontakty z dzieckiem; ponoć zabroniła też synowi posługiwać się znanym nazwiskiem ojca. Ekranowemu Kmicicowi chyba to jednak nie przeszkadzało, gdyż latami ukrywał fakt istnienia chłopca.
Ten w końcu postanowił mu o sobie przypomnieć. Gdy tylko Viktor osiągnął pełnoletniość, przyleciał do Polski, aby odnaleźć swojego biologicznego rodzica; do tej pory wychowywał go ojczym, z którym miał świetne relacje. I faktycznie tak się stało. Dodatkowo chłopak poznał również starszego przyrodniego brata. Rzekomo panowie ciągle utrzymują kontakt.
Dziś Viktor ma 35 lat i, nieprzerwanie od dzieciństwa, mieszka w Nowym Jorku. Ze względu na swoją oryginalną urodę, która zdradza zresztą jego ewidentne podobieństwo do sławnego taty, nieźle radzi sobie w modelingu. Intensywnie rozwija też muzyczną ścieżkę kariery jako wykonawca - jak sam opisuje swoją twórczość - "mieszanki chłodnego, ulicznego popu z domieszką mrocznego i ziemskiego folk rocka".
Trzecią żoną Olbrychskiego w październiku 2003 r. została teatrolożka i zarazem jego menedżerka, Krystyna Demska. Kilka miesięcy temu media obiegła informacja, że para planuje ponowienie uroczystości, tym razem jednak przed ołtarzem. Pierwsza ceremonia była natomiast dość skromna.
"Był cichy i tajemniczy, bo założyłam się z jednym z kolegów, że uda się uniknąć paparazzich" - mówiła żona Olbrychskiego w rozmowie z magazynem "Pani".
Do ślubowania sobie miłości w kościele namawia partnerów Maja Komorowska. To ona pełniła rolę świadkowej na ślubie aktora z Zuzanną Łapicką. Od jej śmierci w 2018 r. gwiazdor formalnie jest wdowcem, dlatego mógłby ponownie wziąć ślub kościelny. 86-letnia aktorka po raz kolejny zapewniła, że chętnie podejmie się sprawowanej przed 56 laty funkcji.
Zobacz też:
Daniel Olbrychski nagle ujawnił. Był zaskoczony tym, co dzieje się na planie "Klanu"
Na widok Daniela Olbrychskiego ludzie zaczęli wysiadać z tramwaju. Doszło do przykrych scen
