Reklama
Reklama

Danuta Stenka dokonała zaskakującego odkrycia. Zupełnie siebie o to nie podejrzewała

Danuta Stenka to jedna z najlepszych i najbardziej lubianych polskich aktorek. W życiu zawodowym nie może narzekać na brak ciekawych propozycji, ale i w sferze prywatnej sporo się u niej dzieje. Gwiazda odkryła bowiem coś, czego wcześniej w ogóle nie podejrzewała...

Gorzkie wieści ws. Danuty Stenki. Jej dom opustoszał. Ale jest pociecha

W 1988 r. Danuta Stenka wyszła za aktora dubbingowego Janusza Grzelaka, z którym ma dwie córki. Zarówno Paulina, jak i Wiktoria opuściły już dom rodzinny, a stęsknieni rodzice mierzą się z syndromem opuszczonego gniazda. Z uwagi na większą ilość wolnego czasu, 62-latka postanowiła oddać się pasji, którą dawno temu zarzuciła.

"Mijają lata i zaczynam organizować sobie ogródek warzywny. To jest fantastyczna rzecz" - wyjawiła w rozmowie z "Życiem na gorąco". Co ciekawe, przebywanie w otoczeniu natury szybko uspokaja artystkę i wprawia ją w błogi wręcz stan.

Reklama

"Wchodzę do tego ogródka po dwa liście sałaty czy kilka garstek pietruszki czy szczypiorki, a wracam po dwóch godzinach. Przy czym nie robiłam tam niczego ważnego. Ja się po prostu tam zawieszam, zamyślam i odpływam. To jak spacer po innej planecie, z którego wracam jako nowy człowiek do domu. Genialne miejsce na świecie" - zwierzyła się Stenka.

Ogródek przypomina jej o dzieciństwie. Kiedyś Stenka się go wstydziła

Aktorka od razu powiązała swoją starą-nową pasję z własnym dzieciństwem. Przydomowy ogródek, w którym spędzała czas z babcią i bratem, był azylem, ale i atrakcją w niewielkiej kaszubskiej wsi, w której niewiele się działo.

"Mogliśmy sadzić cokolwiek, co przyszło nam do głowy. Obserwowanie roślinek, które wyrastają, rzodkieweczki, które były moje i którymi mogłam dzielić się z rodziną - to było czymś magicznym" - wspominała z rozrzewnieniem Stenka w wywiadzie.

Ta obserwacja wpisuje się zresztą w wyraźnie pozytywny stosunek do miejsca pochodzenia, o którym kiedyś, na początku kariery, aspirująca gwiazda niechętnie myślała. "Nie ukrywam, że przez lat wiele, kiedy wybyłam z domu i znalazłam się w środowisku miejskim, ta moja wioska byłą kulą u nogi. Wstydziłam się tych moich korzeni. Wstydziłam się, bo można by rzec, że jestem taką 'niedoróbką'" - mówiła w cyklu "Bagaż filmowy" Łukasza Maciejewskiego.

"Ta moja wioska" to w rzeczywistości Gowidlin, niewielka wieś letniskowa położona na Kaszubach, w której obecnie (dane z 2022 r.) mieszka ponad 1700 mieszkańców. Dzisiaj Stenka uznaje ją za swoją ostoję bezpieczeństwa. 

"Wychowałam się w najpiękniejszym miejscu na świecie. Tam był mój cudowny, pełen miłości dom" - mówiła magazynowi "Dobry Tydzień", ze wzruszeniem opisując bliskie relacje z rodzicami.

Zobacz też:

Która aktorka zagrała tę rolę? Połącz gwiazdę z filmem [QUIZ]

Stenka wyznała trudną prawdę. Skutki choroby były katastrofalne. Od tego czasu zawsze czuje lęk

Stenka zawróciła mu w głowie. Jego małżeństwo zawisło na włosku

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Danuta Stenka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy