Reklama
Reklama

Doda długo zwlekała ws. afery z Majdanem. Nie do wiary, co w końcu ogłosiła

Kilka miesięcy temu zrobiło się głośno o serii dokumentalnej poświęconej Dodzie. Artystka wspomina o niej przy każdej nadarzającej się okazji i zapewnia, że ukaże ona nieznane szczegóły z jej życia zawodowego i prywatnego. Zadeklarowała też, że do udziału w projekcie zaproszeni zostali m.in. jej byli partnerzy. Wśród nich nie znalazł się jednak Radosław Majdan, który w ostrych słowach skomentował działania byłej żony. Rabczewska długo zwlekała z odpowiedzią, ale w końcu postanowiła zabrać głos. Nie do wiary, co powiedziała.

Powstaje film dokumentalny o Dodzie. Na udział zgodziło się trzech eks gwiazdy

Doda była żoną Radosława Majdana przez trzy lata. Choć od ich rozwodu minęło już ponad 16 lat, drogi gwiazd ciągle w jakiś sposób się przecinają. Dalsze życie wiedli jednak osobno: bramkarz odnalazł szczęście u boku Małgorzaty Rozenek-Majdan, z którą ożenił się w 2016 roku, Rabczewska natomiast też jeszcze raz stanęła na ślubnym kobiercu, ale jej małżeństwo nie przetrwało, podobnie jak inne, nieformalne związki.

Reklama

Mimo to eksmałżonkowie wciąż w pewnym sensie nie mogą się od siebie uwolnić. Wokalistka regularnie porównywana jest choćby z obecną żoną piłkarza. Ostatnio temat zakończonego dawno związku powrócił przy okazji kręconego właśnie miniserialu na temat Dody. Tytuł podpisany przez Amazon Prime Video ma być zrealizowany na wzór podobnych o Robercie Lewandowskim czy Kubie Błaszczykowskim.

Piosenkarka co rusz uchyla rąbka tajemnicy na temat projektu, który będzie miał premierę jeszcze w tym roku. W połowie grudnia w rozmowie z Party zastrzegła, że chciałaby, aby film uwzględnił perspektywy różnych osób z jej otoczenia, tak aby widz mógł sam wyciągnąć na ich podstawie wnioski. Wyjawiła też, że gotowość do udziału w przedsięwzięciu wyraziło aż trzech jej byłych partnerów. Szybko wyszło na jaw, że Radosław Majdan nie jest jednym z nich.

Majdan ostro ukrócił plotki ws. Dody. "Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku"

Celebryta nie miał zamiaru podsycać plotek na temat jego kontaktów z artystką i od razu stanowczo je zdementował. Nie był przy tym specjalnie miły.

"Nie chcę uczestniczyć w tym cyrku, bo, jak sądzę, to będzie cyrk, tak jak wszystko, co robi Dorota. Jestem ciekawy, czy to będzie rzetelna informacja, czy prawda jej życia. Wydaje mi się, że wybiórcza, jak wszystko, co robi Dorota. (...) Ale to nie moja sprawa, nie moje życie. Od 15 czy 18 lat nie jesteśmy już razem, więc jeśli pojawia się ten temat, to tylko dlatego, że Dorota z dużą powtarzalnością sobie o tym przypomina" - powiedział ostro w rozmowie ze Światem Gwiazd.

oficjalnej odpowiedzi management piosenkarki zareagował w podobny sposób, z widoczną dozą ironii ciesząc się ze słów Majdana.

"A nam jest niezmiernie miło, że pan Radosław z takim zaangażowaniem nadal śledzi wszelkie wątki dotyczące życia Dody. (...) I to z czystej pasji. Oczywiście serdecznie zapraszamy go na premierę" - można było przeczytać.

Na bezpośrednią reakcję głównej zainteresowanej trzeba było jednak poczekać ponad miesiąc.

Doda długo zwlekała ws. afery z Majdanem. Nie do wiary, co w końcu ogłosiła

Co prawda Rabczewska na gorąco skomentowała tę sytuację, posłużyła się jednak wówczas tylko wymownym zacytowaniem Anny Dymnej.

"Jednym z kłamstw tego świata jest to, że jeśli będziesz dobry dla ludzi, oni odwdzięczą się tym samym. To bzdura. Są tacy, którzy czerpią przyjemność z rujnowania innych. Jednak niezależnie od tego, jak zgniłe serca spotykasz, warto być dobrym nie po to, aby ktoś ci się odwdzięczał, ale po to, by pokazać światu, że człowieczeństwo jednak istnieje" - przekazała w połowie stycznia na Instagramie.

Teraz ponownie zabrała głos i podobnie jak wcześniej bardzo ważyła słowa.

"Trzeba byłoby zapytać produkcji, bo oni się tym zajmują (...). Ale faktycznie bardzo mi zależało, by każdy, kto będzie opisany w tym filmie, miał szansę opowiedzieć swoją perspektywę (...). Wydaje mi się, że to jest sprawiedliwe, ja nigdy nie miałam takiej szansy, będąc np. bohaterką różnych książek swoich byłych (...). Kto skorzysta, to skorzysta, kto nie, to najwidoczniej nie" - skwitowała dyplomatycznie.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

"Trzech samych uciekło". Doda przepłoszyła cały tłum reżyserów swojego filmu

Doda nie przebierała w słowach. Już wiadomo, jak radzi sobie z obecnością krytyków w sieci

Doda wprost o głośnej śmierci gwiazdora "Warsaw Shore". "To powinno wyjść na jaw"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Radosław Majdan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy