Doda na gali w towarzystwie tajemniczego mężczyzny. Szli pod rękę
Prywatne życie Dody jest obecnie w centrum zainteresowania mediów. Po rozstaniu z Dariuszem Pachutem, piosenkarka pojawiła się na gali Glamour z tajemniczym mężczyzną. Wiadomo, kim jest.
Ostatni czas w życiu prywatnym Dody nie należy do najłatwiejszych. Choć piosenkarka już kilka miesięcy temu podjęła decyzję o nieinformowaniu ws. swojego życia prywatnego w mediach, wiadome jest, że rozstała się ze swoim partnerem Dariuszem Pachutem. Sportowiec poinformował o rozpadzie ich relacji w dość mętnym oświadczeniu, sugerującym, że powodem było "coś", co zastał w Turcji, gdzie spędził ostatni czas z Dodą. Piosenkarka jednak nie dolewa oliwy do ognia i - nauczona poprzednimi doświadczeniami - odmawia komentarza w sprawie. Mimo tego jej życie prywatne wciąż jest na świeczniku.
Doda niedawno pojawiła się na gali Glamour, gdzie wręczyła statuetkę makijażystce Magdalenie Pieczonce w kategorii biznes. Z charakterystycznym dla siebie przekąsem w zabawny sposób zapowiedziała laureatkę, odnosząc się nieco do życia prywatnego. "Kobieta glamour, jak ma do wyboru zainwestować w mężczyznę czy w dobrą makijażystkę, zawsze wybierze to drugie. Bo ta przynajmniej wydobędzie z nas same najlepsze cechy i jest nie do zastąpienia" - mówiła.
Uwagę mediów zwróciło jednak uwagę towarzystwo Dody. U boku piosenkarki pojawił się tajemniczy mężczyzna, z którym kroczyła pod rękę. Serwis Fakt.pl postanowił skontaktować się z menadżerką wokalistki, aby dopytać się o tożsamość przystojnego bruneta. "To kuzyn Dody" - przekazała Monika Kordowicz.
Choć mężczyzną u boku Dody na gali Glamour okazał się być jej kuzynem, tak piosenkarka z pewnością nie narzeka na brak adoratorów. Rozpad jej związku poruszył Piotra Mroza, który jednym z wywiadów czule wypowiedział się na temat Rabczewskiej, okazując jej wsparcie w trudnym czasie. W rozmowie z Kozaczkiem przyznał, że gdyby byli razem, to "z pewnością by iskrzyło, to by były pioruny". Wygląda na to, że te słowa dotarły do piosenkarki, która niewiele później okazała kilka słów otuchy dla aktora.
Aktor "Gliniarzy" stał się niedawno targetem nieprzyjemnych komentarzy internautów, którym nie spodobała się jego dość stanowcza wypowiedź ws. Halloween. Wywiad z jego wypowiedzią rozprzestrzenił się wiralowo do tego stopnia, że Mróz dostawał w wiadomościach prywatnych groźby, o czym poinformował na Instagramie.
Pod komunikatem aktora aż zaroiło się od komentarzy fanów, którzy wspierali go w trudnym momencie. Wśród miłych wypowiedzi znalazły się też trzy słowa od Dody. "Głowa do góry" - napisała. Aktor nie pozostał jej objęty i odpisał: "Dziękuję Dorotka, damy radę".
Zobacz też:
Ledwie rozstał się z Dodą, a już takie doniesienia w sprawie Pachuta. To nie były plotki
Doda ubolewa nad stanem swojego mieszkania. Nie tego się spodziewała
Doda mimo prywatnych kłopotów zrobiła coś niezwykłego. Ale zaskoczenie