Doniesienia o kryzysie w małżeństwie Kubickiej i Barona przybierają na sile. W końcu celebrytka odpowiedziała
Od pewnego czasu internauci podejrzewają, że w małżeństwie Sandry Kubickiej i Alka Barona nie dzieje się za dobrze. Plotki o kryzysie w ostatnich dniach stawały się coraz częstsze. W końcu celebrytka nie wytrzymała i odpowiedziała. Oto szczegóły.
Sandra Kubicka i Alek Baron w tym roku świętowali dwa bardzo ważne wydarzenia. W kwietniu wzięli ślub a już w maju na świat przyszedł ich syn, Leonard. Oboje nie ukrywali, że bardzo cieszą się z tych chwil.
Sandra Kubicka w ostatnich miesiącach w pełni poświęciła się wychowaniu Leonarda. Zrezygnowała z kariery w telewizji. Nadal jednak prowadzi swoje biznesy i realizuje płatne współprace na Instagramie. Mąż Sandry za to nie może narzekać na brak obowiązków zawodowych. Alek Baron tej jesieni ponownie zasiadł w fotelu trenerskim programu "The Voice od Poland". Dodatkowo cały czas pracuje ze swoim zespołem Afromental.
W ostatnich dnia Sandra zaczęła delikatnie sugerować na Instagramie, że to ona głównie zajmuje się wychowywaniem Leonarda.
"To będą nasze pierwsze wspólne święta, o których marzyłam całe życie. Jeszcze bardziej się rozklejam, bo to ostatnie święta, kiedy on jest taki malutki" - wyznała niedawno.
Później publikowała jeszcze wiele innych postów, które wskazywały na to, że jest jej bardzo ciężko i że samotne spędzanie czasu z dzieckiem potrafi ją bardzo zmęczyć.
Szczególną uwagę internautów przykuł jednak jeden konkretny fragment wpisu na Instagramie.
"Cieszę się, że od urodzenia Leosia byłam przy nim codziennie i nie przegapiłam żadnych pierwszych razy. Byłam synku na każdym kroku i zawsze będę, bo czekałam na ciebie całe życie. Nie ma nic ważniejszego, żadna praca, żadne pieniądze" - napisała modelka.
Oczywiście fani od razu wydedukowali, że jest to przytyk w stronę Barona.
W komentarzach pod postem pojawiło się oczywiście wiele głosów wsparcia.
"Ja jestem samotną mamą i też jestem zawsze przy pierwszych jego momentach" - napisała jedna z internautek.
"Uwierz, że bardzo cię rozumiem, bo jestem praktycznie sama z Leosiem od jego urodzenia" - odpowiedziała Kubicka.
To jeszcze bardziej zaciekawiło internautów, którzy utwierdzili się w przekonaniu, że w małżeństwie Kubickiej i Barona naprawdę może nie dziać się za dobrze.
O razu więc pojawiły się komentarze zaniepokojonych osób.
"Rozstałaś się już z Alkiem? Da się zauważyć, że ciągle jesteś sama".
"Mam wrażenie, że ostatnio sporo tu [na Instagramie] szpilek w kierunku Barona".
"Kto zauważył w nowym stories, że Sandra nie nosi, ani pierścionka zaręczynowego ani obrączki?".
Pisali internauci.
Portal Jastrząb Post skontaktował się z Sandrą Kubicką w sprawie spekulacji na temat kryzysu w jej małżeństwie.
"Nie będę tego komentować" - odpowiedziała celebrytka.
Ciekawe, czy plotki rzeczywiście okażą się prawdą, czy jednak Sandra Kubicka i Alek Baron nadal są razem.
Zobacz też:
Kubicka nie mogła wytrzymać ws. Lipińskiej. Nagle wyparowała: "Ile można?"
Kubicka pochwaliła się koleżankom, ale nie takiej reakcji się spodziewała. "Jeszcze zobaczycie"
Wielka wpadka Barona w "The Voice of Poland". Zasugerował śmierć kultowego artysty