Dopiero co ogłoszono Łęcką w nowej "Lalce", a tu takie słowa Kasprzyk. "Będzie to trudne"
Kamila Urzędowska została wybrana do roli Izabeli Łęckiej w nowej ekranizacji "Lalki" Bolesława Prusa. Ewa Kasprzyk, która wcześniej współpracowała z Urzędowską przy "Chłopach", wyraziła swoje uznanie dla młodej aktorki, chwaląc jej zaangażowanie i umiejętności. Nie ma jednak wątpliwości, że przed nią trudne zadanie.
Znanych jest coraz więcej szczegółów ws. ekranizacji "Lalki" Bolesława Prusa. Wiemy już, że w postać Izabeli Łęckiej wcieli się Kamila Urzędowska. 31-letnia aktorka znana jest z roli Jagny w "Chłopach".
O wyborze Urzędowskiej jako Łęckiej wypowiedziała się Ewa Kasprzyk, która wcielała się w jej matkę w "Chłopach". Jurorka "Tańca z gwiazdami" nie ma wątpliwości, że to doskonały wybór.
"Jestem bardzo zadowolona i uważam, że jest jedną z najlepszych kandydatek, jakie mogłyby do tej roli pretendować. Jest wspaniała, skupiona, absolutnie oddana temu, co jej się powierza. Myślę, że wypełni to w 100 proc." - wyjawiła w rozmowie z Plejadą.
Ewa Kasprzyk po współpracy z Kamilą Urzędowska nie ma wątpliwości, że młoda aktorka podoła powierzonemu zadaniu. W rozmowie z portalem opisała ją samych superlatywach.
"Wspaniale się z nią pracuje. Dojrzała chyba do tego, bo przecież 'Chłopi' to był jeden z pierwszych jej większych projektów i niezwykle trudnych. Myślę, że się od tego czasu rozwinęła. Jest osobą szalenie skromną, pracowitą, zdolną i niezwykle urodziwą. To jest ważne, bo sama pracowitość w tym zawodzie nie wystarcza. Jedyna rada, jakiej mogę jej udzielić, to być prawdziwą i zawierzyć tej historii. Niech robi swoje, słucha intuicji i aktorskiego instynktu, który ma, a z pewnością wyjdzie z tego coś bardzo ciekawego" - mówiła zachwycona Kasprzyk.
Kasprzyk w rozmowie z portalem nie ukrywa jednak, że przed Urzędowską spore wyzwanie, aby zmierzyć się z kreacją Beaty Tyszkiewicz z ekranizacji z 1968 roku.
"Ma bardzo trudne zadanie, bo po takiej poprzedniczce, jaką była wspaniała Beata Tyszkiewicz, wszyscy będą ją porównywać, to tak zwykle bywa w takich sytuacjach. Czy sprosta temu zadaniu? Tego nie wie nikt, ponieważ każdy z nas ma jakiś subiektywny obraz jej osoby, utrwalony przez tamtą ekranizację. Będzie to bardzo trudne jak w podobnych przypadkach - 'Sami Swoi', 'Chłopi', 'Znachor'. Zawsze to będzie porównywane" - powiedziała.
Aktorka podkreśliła, że tworzenie produkcji na podstawie wielkich hitów jest twardym orzechem do zgryzienia dla twórców.
"Mój nieszczęsny 'Kogel-Mogel', który był również ileś razy powielany, jest również świetnym przykładem. To są bardzo ryzykowne rzeczy, ale dobrze, że się dzieją, bo przecież świat idzie naprzód. To i tak lepiej niż miałaby nas zastępować sztuczna inteligencja" - skwitowała.
Przyszła odtwórczyni roli Izabeli łęckiej zapewniła w rozmowie z Onetem, że traktuje propozycje jako ogromne zawodowe wyzwanie, z którego jest bardzo dumna.
"Z ogromną radością przygotowuję się do roli Izabeli Łęckiej - postaci wyjątkowej, złożonej i bliskiej sercom wielu miłośników polskiej literatury. To dla mnie nie tylko zawodowe wyzwanie, ale i fascynująca podróż w głąb ludzkich emocji, marzeń i dylematów, które tak pięknie sportretował Bolesław Prus w 'Lalce'. Praca nad tą rolą to dla mnie okazja, by oddać hołd klasyce, a jednocześnie tchnąć w Izabelę współczesną wrażliwość, która pozwoli nam wszystkim na nowo spojrzeć na jej historię" - mówiła w rozmowie z Onetem Kamila Urzędowska.
Zobacz też:
Ludzie dystansują się od Ewy Kasprzyk. Tak się z tego tłumaczy
Kasprzyk i Bernatowicz byli razem 36 lat. Okoliczności rozstania łamią serce
Ewa Kasprzyk miała prawie trzy dekady młodszego partnera. Różnica wieku nie robi na niej wrażenia