Dopiero co pożegnał ojca, a teraz takie wieści. Wyszła na jaw prawda ws. Borysa Szyca
Dopiero co prasę obiegła smutna wiadomość dotycząca śmierci Jerzego Franciszka Michalaka. Scenograf, reżyser i malarz prywatnie był ojcem Borysa Szyca. O łączącej ich relacji mało kto jednak wiedział - w końcu popularny aktor posługiwał się nazwiskiem matki. Przez długi czas miał zresztą ku temu powód. Z rodzicem łączyły go bowiem dość chłodne stosunki.
Tragiczna informacja przedostała się do mediów w poniedziałek, 22 lipca za sprawą profilu magazynu Chorzów Miasto Kultury na Facebooku. Radio Łódź z kolei przekazało, że przyczyną śmierci 80-latka była "krótka, gwałtowna choroba".
Jerzy Franciszek Michalak był dobrze znany w świecie artystycznym. Z Teatrem Reduta Śląska był związany od dziecka - jednymi z jego założycieli byli bowiem rodzice mężczyzny. Jako absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w 1969 r. rozpoczął pracę scenografa w tarnowskim Teatrze Dramatycznym. Później piastował m.in. stanowisko dyrektora Teatru Lalek "Pinokio" w Łodzi i Teatrze Dramatycznym w Elblągu. Współpracował też z Lekkim Teatrem Przenośnym w Chorzowie. Udzielał się też w miejscowym domu kultury.
To kolejny dowód na to, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Michalak prywatnie był bowiem ojcem Borysa Szyca. Kiedy chłopiec miał trzy latka, opuścił rodzinę. To właśnie z powodu zniknięcia z jego życia syn długo miał żal do rodziciela i nie utrzymywał z nim kontaktów. Z czasem się to jednak zmieniło.
W dzieciństwie Szyca otaczały kobiety: matka, babcia i chrzestna. Nic dziwnego, że przyszły gwiazdor wciąż poszukiwał męskiego wzorca. "Odczuwałem brak taty i próbowałem go odnaleźć w kolegach. Zawsze miałem jakichś starszych kumpli albo kilku takich, do których żartobliwie mówiłem 'tatuś'. Po latach okazało się, że to było dość wzruszające poszukiwanie postaci ojca w różnych osobach" - przyznał w rozmowie z Gazeta.pl.
Gdy stał się dorosły, postanowił zmienić dane na - bardziej medialne zresztą - nazwisko panieńskie matki. Ojciec kilkukrotnie podejmował próby nawiązania relacji: za pierwszym razem jeszcze w okresie nastoletnim Borysa, kolejnym - w 2007 r., tuż po poważnym wypadku samochodowym, w którym Szyc brał udział wraz z malutką córką, Sonią. I wtedy faktycznie mężczyźni się spotkali, a dziadek po dwóch latach od jej narodzin zobaczył swoją wnuczkę.
Celebrycie jeszcze długo nie spieszyło się jednak do pełnego pojednania i polepszenia relacji. Ponoć namawiała go do tego żona, Justyna Szyc-Nagłowska, z którą w 2019 r. wziął ślub. Ponownie z ojcem zobaczył się bowiem rok wcześniej i od tej pory, choć wątły i sporadyczny, kontakt między nimi wciąż był utrzymywany.
Przy udziale partnerki czy nie, aktor odbudował więź przede wszystkim dla samego siebie. Przez kilkanaście lat zmagający się z uzależnieniem od napojów wysokoprocentowych Szyc przeszedł intensywne leczenie, za którym poszła spora zmiana życiowa. Nowe podejście przejawia się choćby w słowach, które wypowiedział niegdyś w wywiadzie dla magazynu "Dobry Tydzień".
"Ważne jest, aby ojca odnaleźć, nawet jak on jest już starszym człowiekiem. Robię to dla siebie. Ten kontakt jest mi potrzebny do ukonstytuowania samego siebie" - wyjawił.
Dzisiaj Szyc sam jest ojcem: 19-letniej Soni i 4-letniego Henryka. Z pierwszą z nich zagrał nawet w filmie "Miało cię nie być" Jakuba Michalczuka, a proces tworzenia - jak przyznali w rozmowie z Polską Agencją Prasową - dla obojga z nich był terapią. "Po nakręceniu filmu roześmialiśmy się i przytuliliśmy. W ogóle te trzydzieści wspólnie spędzonych dni zdjęciowych sprawiło, że weszliśmy z Sonią na inny poziom relacji" - mówił gwiazdor ekranu.
Podobnie jak jego własny tata, aktor nie zawsze był mocno obecny w życiu nastolatki, owocu pierwszego małżeństwa z Anną Bareją. "Nigdy wcześniej nie spędziliśmy ze sobą tak dużo czasu, ponad miesiąc dzień w dzień, od rana do wieczora. Tak naprawdę zawsze mieszkałam tylko z mamą, więc to było dla mnie pewne zaskoczenie cały czas być z tatą. Jesteśmy teraz ze sobą bliżej" - wyjawiła Sonia, opowiadając o pracy na planie zdjęciowym.
Zobacz też:
Szyc rozpuścił o Dodzie zadziwiającą plotkę. Na salonach huczało, czy to może być prawda
Borys Szyc konkuruje z Magdą Gessler. Zarabia na pierogach
Rozstali się na 10 lat, by do siebie wrócić. Poznaj historię miłości Borysa Szyca i jego żony