Dopiero się rozstali, a już takie wieści. Wieniawa i Rozbicki znowu razem
W połowie czerwca w rozmowie z Pomponikiem Julia Wieniawa potwierdziła smutne doniesienia: jej związek z Nikodemem Rozbickim dobiegł końca. Wygląda jednak na to, że ekspartnerzy wciąż pozostają w dobrych relacjach i nie boją się pozować do zdjęć na jednej ściance. Ostatnio bowiem celebrytka kibicowała byłemu na premierze filmu, którego jest główną gwiazdą.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki przez kilka lat tworzyli jedną z najpiękniejszych par w show-biznesie. Choć nie obyło się bez kryzysów, a nawet co najmniej jednego krótkiego rozstania (szybko po jego ogłoszeniu zaczęli jednak znowu pokazywać się razem publicznie), zapracowanym gwiazdom udawało się znaleźć przestrzeń na budowanie relacji. Zrobiło się na tyle poważnie, że 26-latka zamieszkała z ukochanym w swoim mieszkaniu w Warszawie.
Wydawało się, że to ona, jako aktorka, wokalistka, osobowość telewizyjna i influencerka, błyszczy bardziej. On skupił się na filmach i serialach, wiążąc się m.in. z filmową serią "Kogel Mogel". Wkrótce jednak dostąpił wielkiego zaszczytu - został przyjęty na staż w prestiżowej szkole aktorskiej Lee Strasberg Theatre and Film Institute. Zaprzyjaźnił się tam z córką słynnej pary gwiazd, Demi Moore i Bruce'a Willisa.
Choć doświadczenie to bez wątpienia pozytywnie wpłynie na jego karierę, na życiu prywatnym Rozbickiego położyło się cieniem. Zakochani nie potrafili bowiem poradzić sobie z codzienną tęsknotą spowodowaną dzielącym ich ogromnym dystansem. Ponoć szczególnie mocno odczuwała to Wieniawa.
"Dla Julii związek na odległość kompletnie się nie sprawdza. Jest osobą, która wymaga dużo uczucia i atencji, ale też fizycznej bliskości, a tego nie dostaje. Jak sama twierdzi, w zasadzie są już tylko przyjaciółmi" - wyznał informator "Super Expressu", jeszcze zanim poruszona celebrytka oficjalnie potwierdziła rozstanie w rozmowie z Pomponikiem.
Od tamtego momentu ona co prawda była widywana z innym, ale jak sama przyznała, aktualnie w jej życiu osobistym wieje nudą. Co innego w zawodowym - tylko w te wakacje Wieniawa wypuściła trzy letnie kawałki, z których najpopularniejszy to bez wątpienia "Sobą tak". Rozbicki z kolei wrócił do Polski, aby promować najnowszy film ze swoim udziałem: "Niepewność. Zakochany Mickiewicz" Waldemara Szarka. Wcześniej na ramówce TVP, która jest producentem tytułu, pokazał się z inną.
Julii nie przeszkodziło to jednak w pojawieniu się na oficjalnej premierze produkcji, której największą gwiazdą jest właśnie Rozbicki, wcielający się w tytułową rolę. Na ściance pokazała się w czarnym zestawie garniturowym z krótką marynarką odsłaniającą szczupły brzuch. Aktor natomiast zaprezentował się w bordowym komplecie z kamizelką z pięcioma (choć on zapiął tylko trzy) guzikami i w oryginalnych butach. Jego obnażony tors zdobiły dwa długie naszyjniki.
Jak widać byli partnerzy dogadują się na tyle dobrze, że nie muszą ostentacyjnie unikać się na branżowych imprezach. Wieniawa mówiła o tym zresztą wprost.
"Nie mamy ze sobą złego kontaktu. Lubimy się, nie rozstaliśmy się w złych warunkach, bo to jest facet z klasą. Chyba pierwszy w moim życiu, który naprawdę ładnie się zachowuje i wobec mnie po rozstaniu, i ja wobec niego też. Natomiast wiadomo, ja mam bardzo dużo pracy, on też był dużo za granicą i troszkę się nasze życie rozeszło, natomiast jest okej" - wyjaśniła w wywiadzie dla JastrząbPost.
Zobacz też:
A jednak to nie były plotki ws. "Rodzinki.pl". Szykuje się powrót po latach
Potwierdził ws. Julii Wieniawy i Ralpha Kamińskiego. A jednak to nie były plotki
Rozstanie z Wieniawą, a teraz to. Nikodem Rozbicki pokazał zdjęcia ze ślubu
