Dorota Wellman zaplanowała swój pogrzeb. "Jestem przygotowana na różne sytuacje"
Dorota Wellman, jedna z najbardziej cenionych dziennikarek telewizyjnych, otwarcie przyznała, że jest gotowa na gorsze czasy. Choć jej życie zawodowe jest pełne sukcesów, celebrytka trzeźwo patrzy na sprawy ostateczne. "Ustalone jest, co się ma wydarzyć potem" - wyznała.
Dorota Wellman to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych prezenterek. Od 2007 roku zasiada na kanapie "Dzień dobry TVN", gdzie z powodzeniem prowadzi rozmaite rozmowy z ekspertami. Dziennikarka prężnie rozwija swoją karierę zawodową i nie ukrywa, że często myśli o swojej przyszłości. Zdaje sobie sprawę, jak szybko może zmienić się życie. Z tego powodu, nie pozostaje bierna i wraz z członkami rodziny, jest przygotowana na ewentualne niespodziewane sytuacje.
"Wierzę, że będzie dobrze, a gdyby dobrze nie było, jestem przygotowana na różne sytuacje (...). Mam np. zapasy (...). Mam omówione ze swoimi bliskimi, co zrobimy, kiedy zdarzy się sytuacja krytyczna. Wiemy, jak się zachować, wiemy, co zrobić z pieniędzmi. (...) Jesteśmy przygotowani na bardzo różne scenariusze, ale nie wałkujemy ich, nie międlimy, nie mówimy o nich wielokrotnie, bo to tylko stres napędza. Słuchamy ludzi mądrych i staramy się ich rady wcielać w życie, w swój 'plan ratunkowy'" - zdradziła na łamach magazynu "Zwierciadło".
Celebrytka przyznała również, że odpowiednie przygotowanie na różne scenariusze życiowe może dać poczucie bezpieczeństwa. Chodzi o to, by wiedzieć, jak postępować w trudnych chwilach i mieć jasno określone priorytety.
"Choć oczywiście nie sposób przygotować się na wszystko, ale na pewno na różne trudne sytuacje jesteśmy gotowi bardziej niż inni. (...) Co będzie z nami, co może się wydarzyć, przygotowaliśmy się na miarę naszych możliwości"- dodała.
Podczas rozmowy, dziennikarka otwarcie podkreśliła, że w jej domu pojawił się temat śmierci. 63-latka uważa, że lepiej być przygotowanym na wszelkie scenariusze, niż pozostawić bliskich w niepewności. Z tego powodu, syn Jakub poznał już jej ostatnie życzenia - dotyczące jej odejścia oraz samej ceremonii pogrzebu.
"Mamy też omówioną sytuację, kiedy umrę. Ustalone jest, co się ma wydarzyć potem, jakie są moje decyzje. Podjęłam je świadomie i chciałam, żeby moi bliscy je znali. Mój syn doskonale wie, że życzę sobie, żeby moje organy, te sprawne, zostały przekazane innym ludziom, (...), żeby nie stosowano wobec mnie uporczywej terapii, jeśli będę w stanie beznadziejnym. Kuba wie, jakie są decyzje dotyczące naszego domu, jak chcę, żeby wyglądał mój pogrzeb. Mamy te wszystkie sprawy omówione i mamy je zamknięte" - wyznała.
Zobacz też:
Wyszło na jaw ws. Doroty Wellman. Syn nie chciał, ale ona się uparła
Dorota Wellman długo milczała na temat męża. Jej wyznanie zaskoczyło wielu
Dorota Wellman skrytykowana przez stylistę. Nie do wiary, do czego ją porównał