Fani Gosi Andrzejewicz znów muszą sięgnąć głębiej do portfela. Artystka ceni swoje usługi, jak mało kto
Gosia Andrzejewicz rozpoczęła swoją karierę medialną lata temu. Teraz stara się jak tylko może, żeby podążać za trendami. Nie tylko wydaje nowe utwory, ale także działa w sieci. Jakiś czas temu na jej instagramowym profilu pojawiło się wiele nowych treści, za które jednak trzeba zapłacić. Interes medialny chyba idzie dobrze, bo Gosia właśnie zdecydowała się na sprzedaż nowej usługi. Jest drogo.
Gosia Andrzejewicz wykorzystuje swoje media społecznościowe jak tylko może. Na Instagramie śledzi ją niecałe 50 tysięcy osób. Można powiedzieć, że jest to dość mało patrząc na to jak popularna kiedyś była Gosia.
Niezrażona niewielką liczbą obserwujących wokalistka cały czas publikuje treści na Instagramie. Prowadzi na przykład relacje na żywo, podczas których fani mogą wpłacać jej pieniądze. Wprowadziła na swoim profilu także dodatkowe treści dostępne tylko dla subskrybentów za miesięczną opłatą w wysokości 19,99 zł.
Nie wszystkie ruchy wokalistki przypadają jednak do gustu jej obserwującym.
Nie tak dawno Gosia zachęcała swoich fanów zakupem dodatkowych treści w bardzo nieetyczny sposób.
Wokalistka opublikowała zdjęcie, które częściowo zasłoniła emoji. Jednocześnie bardzo sugestywnie dała znać, że po zakupie usługi fani zobaczą jej bardziej pikantną fotografię.
Szybko jednak okazało się, że zdjęcie, które po zapłaceniu udostępniła Andrzejewicz, należało do innej znanej instagramerki. Obserwujący byli dość mocno oburzeni faktem, że ich idolka wywinęła im taki numer.
"Gosiu, byłaś moja idolką od dziecka. Plakaty z Twoją twarzą wisiały w całym moim pokoju! Gdy wróciłaś, cieszyłam się. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że wylądujesz na [portalu z pikantnymi treściami - przyp. aut.] i to w dodatku z nieswoimi zdjęciami. (...) Nieładnie..." - można było przeczytać w sieci.
To jednak nie koniec pomysłów Gosi na dość łatwy zarobek. Z okazji zbliżających się świat wokalistka postanowiła zacząć nagrywać życzenia dla swoich fanów. Oczywiście za opłatą, która wcale nie jest taka drobna.
"Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. (...) Uruchamiam możliwość zamówienia życzeń świątecznych od Gosi Andrzejewicz. Jeśli macie również ochotę na zamówienie moich najnowszych zdjęć, to oczywiście też zachęcam. Jeśli w waszym otoczeniu są osoby, które uwielbiają moją muzykę, a może wy sami jesteście fanami i chcecie zamówić sobie takie życzenia, to bardzo serdecznie zapraszam" - mówiła Andrzejewicz w filmiku opublikowanym na Instagramie.
Według Pudelka, żeby usłyszeć specjalne świąteczne życzenia od Gosi Andrzejewicz, trzeba zapłacić aż 300 złotych.
Trzeba przyznać, że wokalistka się ceni.
Zobacz też:
Andrzejewicz nigdy nie była taka szczera. Już nie kryje prawdy o "bolesnych tematach"
Rysiek z "Klanu" ma znaną żonę. Wystąpiła w wielu kultowych serialach