Finalistka "Hotelu Paradise" przekazała nagłe wieści. Tego fani się nie spodziewali
Programy reality-show są dla uczestników nie tylko wielką przygodą, ale także trampoliną do kariery w mediach. Żeby zdobyć uznanie fanów, trzeba się jednak wyróżnić i zaznaczyć swoją obecność w sieci na dłużej. W ostatniej edycji "Hotelu Paradise" jedną z barwniejszych postaci była Ada Borkowska. Dziewczyna przez swój burzliwy związek z Bartkiem Pankowskim zaskarbiła sobie dużą sympatię fanów, którzy z zaciekawieniem śledzą jej losy po programie. Wiadomość, którą ostatnio przekazała Ada, wzbudziła wiele komentarzy. Ogłosiła poważne zmiany w życiu.
Hotelowy związek Ady i Bartka rozpalał widzów do czerwoności. Para naprzemiennie kłóciła się i godziła. Atmosfera między nimi była bardzo napięta, a fani zwracali uwagę na to, że relacja w pewnym momencie stała się bardzo toksyczna. Mimo to Adzie i Bartkowi udało się dojść do finału programu. Co więcej, gdy Klaudia El Dursi ogłosiła, że na ścieżce lojalności staną naprzeciwko Agnieszki i Jędrzeja, to fani podkreślali, że wolą, by to Ada i Bartek zwyciężyli program. Mimo wielu kłótni ich relacja wydawała się naprawdę szczera.
Po emisji finałowego odcinka "Hotelu Paradise" widzowie zachodzili w głowę i zastanawiali się, czy Ada i Bartek kontynuują swoją relację po programie. Wieści od pary były jednak mało satysfakcjonujące.
"Nie, nie spotykamy się jako para, ponieważ ta para może i by przetrwała w realnym życiu, natomiast ja potrzebuję kobiety, która będzie tu, obok mnie, na miejscu, na przykład w Poznaniu, a Ada tak samo, chce faceta na miejscu w Częstochowie" - twierdził zaraz po emisji finałowego odcinka Bartek.
Ada Borkowska postanowiła za pomocą Instagrama przekazać swoim fanom szczęśliwe wieści.
"Oficjalnie zaczynamy nowy etap mojego życia. Napisałam "zaczynamy" w liczbie mnogiej, bo chcę przeżyć je z wami. Mam nadzieję, że będziecie ze mną jak najdłużej" - napisała.
Fani od razu połączyli kropki i zorientowali się, że w Poznaniu na co dzień mieszka jej były partner z "Hotelu Paradise". Od razu doszukiwali się powiązań i dopytywali, czy decyzja o przeprowadzce wiąże się z powrotem do Bartka. Dziewczyna jednak od razu zaprzeczyła.
"Poznań - bo tutaj mam wytwórnię. Nie ma tu żadnego innego powodu" - napisała stanowczo.
Ada już w Hotelu zaznaczała, że marzy jej się kariera muzyczna. Teraz, dzięki udziałowi w show ma szanse na spełnienie swoich marzeń, tym bardziej że w wydaniu singla pomaga jej znany dobrze wszystkim DJ Remo. Mimo że influencerka twierdzi, iż do Poznania przeprowadza się, że względów zawodowych, to nigdy nie wiadomo, czy przy okazji nie wróci do byłego partnera.
Zobacz też:
Klaudia El Dursi zrobiła partnerowi niespodziankę w nocy. Nie mógł uwierzyć
Klaudia El Dursi chwali się sukcesem. To udało jej się zrobić na wakacjach
