Grażyna Szapołowska i jej pierwszy mąż mieli wielkie plany. Marzenia spełnili dopiero po rozwodzie
Marek Lewandowski - 77-letni aktor, którego niedawno oglądaliśmy w "Barwach szczęścia" i "M jak miłość" - już ponad trzy dekady związany jest z Joanną, z którą doczekał się czwórki dzieci i gromadki wnucząt. O żonie mówi, że jest miłością jego życia i że nie wyobraża sobie bez niej swojego świata. Nie wszyscy pamiętają, że w młodości przez niespełna rok był mężem Grażyny Szapołowskiej. Dziś nazywa małżeństwo z gwiazdą "barwnym epizodem", o którym już dawno zapomniał.
O swoim małżeństwie z Grażyną Szapołowską Marek Lewandowski nie chce rozmawiać z mediami. Twierdzi, że w dniu rozwodu obiecał aktorce, że nie będzie zdradzał tajemnic ich alkowy i ma zamiar dotrzymać słowa, mimo że Grażyna opisała w autobiografii historię ich związku, a nawet ujawniła powód rozstania.
Po latach wyszło na jaw, że im nie wyszło, bo czego innego oczekiwali od życia - ona miała wielkie parcie na karierę, on chciał mieć rodzinę. Ich marzenia spełniły się... po rozwodzie.
Marek Lewandowski nie kryje, że kiedy spotkał Joannę, z którą do dziś idzie przez życie, uznał, że jednak ma szczęście. Zwątpił w nie, gdy pierwsza żona go zostawiła...
"Nie chcę do tego wracać" - mówi dziś, gdy ktoś pyta go o małżeństwo z Szapołowską.
"To był barwny, ale tylko epizod w moim życiu" - stwierdził na łamach "Dobrego Tygodnia".
Ci, którzy przed laty zaliczali się do grona przyjaciół aktora, potwierdzili ostatnio w rozmowie z "Na żywo", że Marek nie mógł się pogodzić z tym, że Grażyna postawiła na pracę, zamiast na dom. On sam potwierdził kiedyś w wywiadzie, że jest "rodzinnym facetem".
"Dom jest dla mnie ostoją, miejscem, gdzie ładuję akumulatory, żeby codziennie po przebudzeniu stanąć twarzą w twarz z otaczającą rzeczywistością. Jak w domu jest wszystko poukładane, spokojne i bezpieczne, to stąd się czerpie siłę, żeby rzucić się na niepewne i wzburzone morze rozmaitych wyzwań, także zawodowych" - powiedział "Dobremu Tygodniowi".
Lewandowski może godzinami opowiadać o żonie, dzieciach i wnukach.
"Syn skończył psychologię, najstarsza córka socjologię, a dwie młodsze studiują medycynę. Żadne z dzieci nie poszło moją drogą zawodową i bardzo mnie to cieszy, bo z aktorstwem różnie bywa. Lepiej mieć w garści jakiś konkretny fach" - opowiadał w wywiadzie dla jednego z tygodników.
Aktor żartuje, że mając liczną rodzinę, nie musi się bać o przyszłość.
"Ktoś musi pracować na moją emeryturę" - śmieje się.
O żonie, którą kocha ponad wszystko, Marek Lewandowski mówi, że jest nie tylko miłością jego życia, ale też jego najlepszym przyjacielem. Pytany o receptę na udany, szczęśliwy związek, zapewnia, że wystarczy odrobina tolerancji, szczypta wyrozumiałości i... poczucie humoru.
"Kłótnie u nas w ogóle się nie zdarzają. Każdą różnicę zdań staramy się punktować żartem" - tłumaczył dziennikarce "Dobrego Tygodnia".
Choć Marek Lewandowski para się aktorstwem już ponad pół wieku (debiutował w 1970 roku, będąc jeszcze studentem warszawskiej szkoły teatralnej), nie jest do końca zadowolony z tego, jak potoczyła się jego zawodowa droga.
"Jest bogata liczbowo, ale nie sądzę, żeby również jakościowo. Grałem dużo, ale na ogół to nie były role, ale epizody" - wyznał w rozmowie z "Dziennikiem Trybuna".
"Mam przeświadczenie, że człowiek ma z góry zapisany los i nie jest mu dane zasadniczo go zmienić, chyba że w drobiazgach" - powiedział, dodając, że uważa się za wielkiego szczęściarza, bo jednak dostał od losu to, o czym marzył: cudowną żonę, wspaniałe dzieci, kochające wnuki.
Źródła:
1. Wywiad z M. Lewandowskim, "Dziennik Trybuna", czerwiec 2019.
2. Wywiad z M. Lewandowskim, "Dobry Tydzień", styczeń 2018.
3. Książka G. Szapołowskiej "Ścigając pamięć", wyd. 2013.
4. Artykuł "Przestraszyła się tego uczucia", "Na żywo", styczeń 2024.
Zobacz też:
Te gwiazdy nie mają matury. Niektóre nie kryją, że są z tego dumne. Zaskakujące nazwiska
Zaskakujące wieści ws. wnuczki Grażyny Szapołowskiej. Idzie w ślady babci
Niewiarygodne, na czym przyłapano Szapołowską. Naprawdę to zrobiła