Grażyna Szapołowska pogrążona w żałobie. Odeszła bliska jej sercu osoba

Historia znajomości Grażyny Szapołowskiej i zmarłego kilka dni temu Andrzeja Baranowskiego sięga jeszcze czasów studenckich. Gwiazdor "M jak miłość" co prawda był 3 lata starszy od aktorki, ale studiował z nią na jednym roku w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (PWST) w Warszawie.

O tym, że dwójkę aktorów łączyły takie zażyłe relacje wiedziało niewielu. Andrzej Baranowski zmarł 8 października w wieku 73 lat, a doniesienia o jego śmierci przekazała Agencja Aktorska JMC Studio.

"Z wielkim smutkiem i żalem przyjęłyśmy wiadomość o śmierci naszego Aktora Andrzeja Baranowskiego. Andrzej zostanie w naszej pamięci jako ciepły i serdeczny Człowiek, zawsze pełen humoru i optymizmu pomimo walki z ciężką chorobą" - czytamy w komunikacie agencji.

Wieści o śmierci przyjaciela bardzo poruszyły panią Grażynę Szapołowską. Gwiazda opublikowała na swoim Instagramie poruszający wpis, w którym pożegnała Baranowskiego we wzruszających słowach. Aktorka nie kryła swojego smutku. 

"Odszedł Andrzej Baranowski, Kolega z naszego roku PWST. Jego uśmiech, poczucie humoru i gotowość niesienia pomocy oraz ciągła gotowość do pracy w naszym zawodzie zawsze mnie poruszało… Andrzejku, graj nasz cyrk tam w niebiosach i czekaj na nas..." - napisała gwiazda "Pana Tadeusza". 

Andrzej Baranowski debiutował już w 1977 roku, na deskach Teatru Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie. Grał nie tylko w teatrze i "M jak miłość". Znany jest także z wielu innych polskich seriali. Widzowie mogli go zobaczyć m.in. w "Klanie", "Daleko od noszy", "Ojcu Mateuszu", "Ranczu" czy "Prawie Agaty". Prywatnie Andrzej Baranowski był teściem piosenkarza Michała Sołtana. 

Zobacz też:

Wyszła na jaw cała prawda o Szapołowskiej i mężu Kory. Znajomi się wygadali

Wnuczka Grażyny Szapołowskiej zrezygnowała z Hollywood. Podała powód trudnej decyzji