Grzegorz Markowski przerwał milczenie. Słabnie z roku na rok
Grzegorz Markowski to żywa legenda polskiej sceny muzycznej. W 2021 roku ku niepocieszeniu fanów ogłosił, że przechodzi na muzyczną emeryturę. Głos odmawiał mu posłuszeństwa. Teraz, po swoich 71. urodzinach, Grzegorz Markowski wyznał przykrą prawdę. Słabnie z roku na rok.
Przez cztery dekady dostarczał Polakom niezapomnianych emocji swoim wokalem i muzyką, którą tworzył z Perfectem. Wiele z utworów kapeli przeszło do historii jako pokoleniowe hymny. Wystarczy wspomnień piosenki "Chcemy być sobą" i "Autobiografię". Nic więc dziwnego, że gdy w 2021 roku Grzegorz Markowski ogłosił, że robi sobie przerwę od koncertowania, fani byli zawiedzeni. Nie wyobrażali sobie Perfectu bez niego.
Kilka lat później, Markowski wciąż przebywa na muzycznej emeryturze i nic nie zapowiada, by miał kiedykolwiek powrócić na scenę. Przy okazji 71. urodzin udzielił wywiadu, w którym zdecydował się na szczere wyznanie. Wyznał przykrą prawdę. Słabnie z roku na rok. Jego życie po zakończeniu kariery to nie przelewki.
"Z roku na rok świętuję coraz skromniej z prostej przyczyny – niestety ciało daje o sobie znać. Ale próbujemy o tym zapomnieć" - stwierdził Markowski, cytowany przez Fakt.
"Ja mam 71 lat, [głos] jest po prostu coraz słabszy. [...] I teraz mieć tę drapieżność z przeszłości... [...] To tak jak dzisiaj, nie wiem, czy byłbym dobrym kochankiem, chyba nie" - dodał Markowski, cytowany przez Fakt.
Choć sam Markowski nie koncertuje, zespół Perfect niedawno ogłosił wielki powrót. Grzegorz postanowił zabrać głos w sprawie. Nie owijał w bawełnę.
Dobrych kilka tygodni temu Perfect ogłosił wielki powrót i niezwykłe koncerty. Choć wielbiciele twórczości kapeli nabrali nadziei, że formacja znów zagra z Markowskim, nic takiego się nie staje. Nie oznacza to jednak, że Grzegorz ma coś przeciwko.
Grzegorz Markowski przerwał milczenie. Tego nikt się nie spodziewał raczej, ale wokalista z entuzjazmem odnosi się do pomysłu niedawnych kolegów, by Perfect powrócił jako Perfect Gold i dał serię występów oddających hołd twórczości zespołu.
"Kibicuję wszystkim, którzy tworzą, a wzruszam się przy tym naprawdę bardzo mocno, bo to jedna z piękniejszych krain, do jakich można trafić, będąc 50 lat w dźwiękach" skwitował, cytowany przez Fakt.
ZOBACZ TEŻ:
Wyznanie Markowskiej o tacie wzrusza. Wystarczyło kilka słów
Nie zostawili złudzeń w sprawie Markowskiego. Już nic nie będzie jak dawniej
Legendarny lider Perfectu nagle zniknął ze sceny. Choroba czy wypalenie?