Hubert Urbański wrzucił aktualne zdjęcie. Jest nie do poznania
Dziś trudno sobie wyobrazić, żeby "Milionerów" mógł prowadzić ktokolwiek inny niż Hubert Urbański. Teleturniej przyniósł prezenterowi ogromną popularność i przede wszystkim sympatię widzów. Do tej pory 58-latek należał do tej grupy szczęśliwców, którzy na przestrzeni lat niemal w ogóle się nie zmieniają. Na najnowszym zdjęciu gwiazdor ujawnił jednak sporą metamorfozę w wyglądzie.
Niewielu wie, że Hubert Urbański planował zostać aktorem. W 1994 r. przerwał jednak studia w warszawskiej szkole teatralnej i podjął pracę w radiu. W następnych latach związany był m.in. z Radiem Zet, Kolor i Tok FM. Na antenę wrócił niemal 15 lat później, aby poprowadzić loterię w RMF FM.
Szybko dostrzeżono w nim potencjał na dobrego prezentera. Nienaganna dykcja, przyjazna aparycja i atrakcyjny wygląd - Urbański był się świetnym kandydatem na prowadzącego. Kto wie, może i pierwsze kroki stawiane na deskach teatru pomogły mu później przed kamerą.
Telewizyjna kariera Urbańskiego zaczęła się od "Piramidy" w Polsacie, ale to w TVN-ie mężczyzna znalazł swoje miejsce. Był gospodarzem m.in. takich programów jak "Jestem jaki jestem" o życiu Michała Wiśniewskiego, w którym prowadził odcinki na żywo, "Dla ciebie wszystko", "Wyprawa Robinson", "Taniec z gwiazdami" czy "Dzień dobry TVN". Niezaprzeczalnie największą popularność przynieśli mu jednak "Milionerzy", który to teleturniej prowadzi łącznie przez kilkanaście lat, aż do dziś.
W show-biznesie znane są osoby, których upływ czasu wydaje się nie dotyczyć. Jedną z nich jest bez wątpienia Hubert Urbański, który od początku kariery wygląda niemalże tak samo. Najbardziej charakterystyczne są dla niego krótko ostrzyżone, siwe włosy, gładko ogolona twarz i elegancki garnitur. W ostatnim czasie sporo się zmieniło. Na najnowszym zdjęciu na Instagramie prezenter pochwalił się nie tylko pocztówką z wakacji, ale i pokaźną brodą.
"A podobno umiemy w stacje benzynowe… Serio?!" - napisał 58-latek pod fotografią, na której pozuje obok posągu lwa. Uwagę zwraca jednak nie oryginalne otoczenie budynku, ale obfity zarost celebryty. Fani od razu zauważyli różnicę. Jeden z komentujących porównał nawet Urbańskiego do Ernesta Hemingwaya, inni natomiast nie byli zachwyceni metamorfozą. "Podobnie jak Andrzej Grabowski dziada z siebie zrobił!", "Nie, no nie!" - pisali obserwatorzy.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy Urbański zapuszcza brodę. Już w sierpniu zeszłego roku pojawiał się publicznie w odmienionym wydaniu, ale później znowu wrócił do standardowego image'u. Jak widać teraz ponownie zapragnął zmiany.
Co sądzicie o metamorfozie Huberta Urbańskiego?
Zobacz też:
Plotki o ich związku wywołały skandal. Prawda zaskoczyła wszystkich
Hubert Urbański kiepsko z tego wybrnął. A wystarczyło zacząć od "niestety..."
"Milionerzy". Na te pytania odpowiedział zdobywca miliona złotych [QUIZ]