Reklama
Reklama

Iskrzy między Pavlović a Maserakiem. Do pieca dokładają także widzowie

Drugi odcinek 15. edycji "Tańca z gwiazdami" przyniósł sporo emocji. Jury nie było już tak pobłażliwe wobec gwiazd, co od razu odbiło się na notach. Tym razem żadna para nie otrzymała maksymalnej liczby punktów. Jurorzy, choć srodzy, to wczoraj nie do końca się ze sobą zgadzali. Najwięcej spięć było między dwójką doświadczonych tancerzy.

W 15. edycji "Tańca z gwiazdami" skład jury pozostał bez zmian

Skład jury w tym sezonie "Tańca z gwiazdami" pozostał niezmieniony. Nadal w roli oceniającej widzowie mogą podziwiać Iwonę Pavlović, która od lat niezmiennie uważana jest za najsurowszą w programie. Obok ekspertki zasiada dwóch znakomitych tancerzy i choreografów - Tomasz Wygoda i Rafał Maserak. Skład jury uzupełnia aktorka Ewa Kasprzyk.

Oczywiste było, że eksperci nie zawsze będą zgadzać się, co do występów gwiazd. Ci dłużej związani z tańcem, będą wystawiać surowsze noty, a ci którzy doceniają walory artystyczne, będą nieco bardziej pobłażliwi na potknięcia.

Reklama

Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że między dwójką doświadczonych jurorów będzie dochodziło do takich spięć.

Pavlović i Maserak ostro sobie dogadują

W drugim odcinku show Iwona Pavlović i Rafał Maserak mocno się ze sobą nie zgadzali. Już pierwszy występ wywołał między nimi sprzeczkę. Po tańcu, który zaprezentowała Anna-Maria Sieklucka wraz ze swoim partnerem, okazało się, że jury nie jest ze sobą zgodne. Pavlović pochwaliła tzw. "ramę", która zawsze sprawia gwiazdom wiele trudności. Co ciekawe, Maserak postanowił skrytykować ten element.

Odwrotna sytuacja miała miejscu przy występie Rafała Zawieruchy. Tym razem to Maserak chwalił taniec, a Pavlović zdecydowanie stwierdziła, że aktor tańczył poza rytmem.

Noty tej dwójki często są odmienne. Widzowie już zauważyli, że między nimi pojawiają się także ostre spojrzenia.

Widzowie są zgodni. Iwona Pavlović przesadza

Co ciekawe, po ostatnim odcinku, widzowie też nie są zbyt dobrze nastawieni, co do "Czarnej Mamby". Widać to, szczególnie na Instagramie, pod postem z fragmentem tańca Majki Jeżowskiej.

"3 pkt? Czarna mamba chyba zazdrosna o kondycję pani Majki".

"Czemu pani Iwona dała tylko trzy punkty".

"Iwonka popłynęła, coś jej się przysnęło podczas tego tańca czy zazdrosna, bo nie potrafię tego zrozumieć."

Do not, które Majka Jeżowska otrzymała we wczorajszym odcinku, odniosła się ona sama w rozmowie z naszym reporterem.

"Byłam zszokowana, powiem szczerze. Nie no... każdy juror ma swoje kryteria oceny, ale wiadomo, że wszyscy boją się ocen Iwony. Nie bez powodu ma ksywę "Czarna Mamba". Myślę, że taka piątka-szóstka... [przyp. red. byłaby odpowiedniejsza]" - przyznała.

Widać, że w drugim odcinku" Taniec z gwiazdami" wszedł już na wyższy poziom. Widzowie i członkowie jury mają coraz większe wymagania, co do gwiazd i prezentowanych przez nich układów.

Ciekawe, czy w następnym odcinku oceny jury także będą tak różne.

Zobacz też:

Długo skrywali to przed światem. W końcu Maserak nie wytrzymał i się wygadał

Wielki powrót Kasi Cichopek do "Tańca z gwiazdami". Jest gotowa na wyzwanie

Olga Bończyk zabrała głos po opuszczeniu "Tańca z gwiazdami". Mówi wprost [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z Gwiazdami 15 | Iwona Pavlović | Rafał Maserak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy