Jabłczyńska kupiła stuletni dom. Chwali się królewskim kurnikiem [POMPONIK EXCLUSIVE]
Posiadłość Joanny Jabłczyńskiej robi wrażenie. Okazuje się, że aktorka wolny czas najchętniej spędza na wsi, w okazałym stuletnim domu. Na jej działce znajduje się także pokaźna stodoła, warzywniak, a nawet... królewski kurnik. W rozmowie z Pomponkiem Jabłczyńska zdradziła, jak radzi sobie z porządkami w domu i jakie plany remontowe ma na najbliższy czas.
Joanna Jabłczyńska już jakiś czas temu postawiła na ekologiczny i spokojny tryb życia. Nadal dużo czasu spędza w Warszawie, ze względu za obowiązki zawodowe. Najchętniej jednak ucieka na wieś. Około 100 kilometrów od Warszawy znajduje się jej posiadłość. Aktorka podjęła decyzję o kupnie domu w tej okolicy ze względu na to, że nie mogła już znieść drożyzny, która panuje w stolicy.
Teraz, w rozmowie z nami, zdradziła, jak dba o dom. Okazuje się, że ma pomoc w codziennych obowiązkach.
"Raz w tygodniu przychodzi pani Kasia. Już od wielu lat. Jest już właściwie członkiem rodziny, można powiedzieć. I ona robi takie gruntowne porządki raz w tygodniu, a ja na co dzień dbam o to, żeby no wiadomo, te codzienne obowiązki były spełnione" - wyjawiła w wywiadzie z Damianem Glinką.
Przyznała także, że lubi sprzątać, gdy ma na to czas. Wolne chwile zdecydowanie bardziej woli spędzać z rodziną i przyjaciółmi lub poświęcać go dla siebie, a nie na sprzątanie.
Obecnie w domu Joanny Jabłczyńskiej jest więcej pracy niż wcześniej. A wszystko przez remont, jakiego się podjęła.
"Zaczęłam remont... Wszystko jest w pyle i to sprzątanie można i w kółko, i w kółko" - narzeka Jabłczyńska.
Okazało się, że przepiękny stuletni dom jest prawdziwą studnią bez dna. Wiele elementów oraz pomieszczeń wymaga natychmiastowego remontu. Jabłczyńska przyznała, że w najbliższym czasie czeka ją wiele wydatków związanych z pracami remontowymi.
"Ja mam piękny dom, stuletni. Tylko był pokryty gontem drewnianym. Kupiłam go po prostu tak romantycznie, bo mi się spodobał. No ale jak to stuletni dom, ma dużo niespodzianek. Muszę zmienić ten dach z gontu. Jak zaczęło się od dachu, to wypadałoby go wyizolować... nie chce od zewnątrz, tylko od środka, to bardzo nietypowe. Trzeba też na przykład zburzyć kuchnię, a jak już kuchnię, to może by się zabrać za podłogę - wylicza aktorka.
Joanna Jabłczyńska bardzo dba o swój domowy azyl. Znana jest z tego, że wiele prac remontowych wykonuje sama, zamiast oddać je w ręce fachowców. Podkreśla też, że nie zawsze korzysta z gotowych produktów. Często wykorzystuje stare przedmioty, dzięki czemu może oszczędzić pieniądze.
"Bardzo lubię recyklingować materiały. Strasznie nie lubię czegokolwiek wyrzucać. Teraz na przykład jak robiliśmy kurnik, a naprawdę królewski kurnik, to bardzo dużo materiałów wykorzystaliśmy, takich, które ktoś wyrzucił na śmietnik. Próbujemy je wykorzystać, żeby dać im drugie życie" - przyznała nam.
Zobacz też:
Zdradzona przez ukochanego Jabłczyńska przerywa milczenie. Aż trudno uwierzyć, kogo za to wini
Joanna Jabłczyńska w końcu się do tego przyznała. Wielkie pieniądze przeszły jej koło nosa
Joanna Jabłczyńska ujawniła stan swoich finansów. Mogłaby nie pracować