Jeżowska i Danilczuk dali się porwać chwili. Zrobili to na oczach wszystkich
Gdy ogłoszono udział Majki Jeżowskiej w "Tańcu z gwiazdami", chyba mało kto spodziewał się, że piosenkarka będzie radzić sobie aż tak dobrze. Teraz po dwóch odcinkach wiadomo, że nie ma ona zamiaru odpuszczać i z tygodnia na tydzień chce prezentować się coraz lepiej. W osiągnięciu tanecznego perfekcjonizmu Jeżowskiej pomaga Michał Danilczuk. Spędza z nią nawet prywatne chwile.
Majka Jeżowska od pierwszego odcinka jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami" zachwycała niemalże wszystkich, nie tylko swoimi umiejętnościami, ale także kondycją i wyglądem. W pierwszym odcinku show wraz ze swoim partnerem Michałem Danilczukiem zaprezentowała cha-chę a w drugim tango. Za ostatni taniec para otrzymała 23 punkty.
Występ piosenkarki w drugim odcinku show stał pod znakiem zapytania. Tuż przed emisją dotarła do nas informacja, że gwiazda doznała kontuzji.
"Piosenkarka podczas przygotowań do drugiego odcinka 'Tańca z gwiazdami' zaliczyła groźny upadek, w wyniku którego uległa kontuzji kostki i kolana. Na miejsce przyjechał ambulans i wokalistka musiała skorzystać z pomocy medyka" - informowaliśmy wtedy.
Na szczęście jednak uraz nie wykluczył Jeżowskiej całkowicie z walki o "Kryształową kulę".
Niedzielny występ pary wywołał wiele emocji. Zwłaszcza wśród jurorów i fanów Maffashion.
"Dałaś Michałowi wszystko: powagę, sensualność (...) i pewnie jeszcze więcej. (...) Jesteś petardą po prostu i absolutnym zjawiskiem" - zachwycała się Ewa Kasprzyk.
Na to swoje postanowił wtrącić Rafał Maserak.
"Spokojnie, bo tam na widowni jest i słucha jego dziewczyna" - wyrwało mu się.
Nikt nie powiedział tego wprost, ale wszyscy od razu wiedzieli, że mówił o Julii "Maffashion" Kuczyńskiej.
Majka Jeżowska i Michał Danilczuk zostali przyłapani przez fotografów w jednej z warszawskich restauracji. Udali się na kolację, którą popijali kolorowymi napojami. Widać było, że bawią się znakomicie. To jednak nie był koniec wieczoru. W pewnym momencie piosenkarka i tancerz, jak gdyby nigdy nic wstali i zaczęli tańczyć w lokalu. Wywijali tak przez dobre kilkanaście minut.
Media donoszą, że gdy zszedł z nich taneczny nastrój, zapłacili rachunek i udali się na parking. Tam pożegnali się, dając sobie przyjacielskiego buziaka w policzek i odeszli do swoich aut.
Widać, że Jeżowska i Danilczuk czują się ze sobą bardzo swobodnie. Co ważniejsze trenują, gdzie się tylko da, by w niedzielny wieczór, w trzecim odcinku "Tańca z gwiazdami" zaprezentować się jak najlepiej. Ciekawe, czy pląsy w restauracji pomogą im nie odpaść przy najbliższej okazji.
Zobacz też:
Maffashion nie daje spokoju Majce Jeżowskiej. Znów miała do niej interes
To w niej kochał się Danilczuk przed Maffashion. Robi furorę za granicą
Jeżowska pożegnała byłego partnera. Niewiarygodne, jak dowiedziała się o jego śmierci