Katarzyna Skrzynecka przekazała doniesienia zza zamkniętych drzwi swojego domu. Wraz z mężem czekają aż to się skończy
Katarzyna Skrzynecka po kilku rozczarowaniach miłosnych odnalazła szczęście i spokój u boku znanego sportowca Marcina Łopuckiego. Para przysięgała sobie miłość w 2009 roku i od tego momentu wiedzie szczęśliwe i pełne miłości życie. Jak to się jednak zdarza, zakochani wcale nie są tak idealni, jakby mogło się wydawać. To, co się dzieje w ich domu, może niektórych zaskoczyć.
Katarzyna Skrzynecka od wielu lat wiedzie szczęśliwe życie u boku Marcina Łopuckiego, z którym wychowuje córkę Alikię Ilię. Mężczyzna nie jest tak medialny jak jego żona, jednak co jakiś czas pojawia się publicznie u jej boku. Katarzyna wspomina także o swoim ukochanym w wywiadach. W jednym z nich podkreśliła, że ona i jej mąż, choć dogadują się znakomicie, to mają zupełnie przeciwne charaktery.
"My jesteśmy przeciwieństwami w pewnym aspektach też, ponieważ ja całe życie byłam ekstrawertyczką, zawsze serce na wierzchu, bardzo otwarta i bardzo energiczna. Mój mąż jest zdecydowanie taki bardziej introwertyczny. Dopóki kogoś blisko nie pozna, to najchętniej się nie odzywa, tylko stoi, przysłuchuje się i obserwuje. Jest bardziej powściągliwy, spokojny i zamknięty. Natomiast ja całe życie, co w sercu, to na języku. Nie wiem, czy to dobrze, a ja uważam, że dobrze" - mówiła w rozmowie z portalem "ShowNews".
Ostatnio para pojawiła się wspólnie w programie "Dzień dobry TVN". W rozmowie zdecydowali się opowiedzieć nieco więcej o swojej prywatności. Niespodziewanie na jaw wyszedł pewien fakt, który różni Katarzynę i Marcina na tyle, że zakochani musieli wypracować sobie pewien kompromis.
O co dokładnie chodzi? Otóż Marcin Łopucki jest osobą, która uwielbia porządek i czystość w mieszkaniu. Te jednak są dość trudne do utrzymania ze względu na pracę Skrzyneckiej, która co chwilę podróżuje. Aktorka gra bowiem nie tylko w serialach i filmach, ale także w teatrze. Przez to co chwilę musi na nowo pakować walizki i wymieniać ciuchy, które ze sobą zabiera. Niestety jednak nie ma czasu na to, by sprzątać po sobie bałagan.
Para znalazła rozwiązanie tego problemu, jednak dla obojga nie jest ono do końca satysfakcjonujące. Nierozpakowane waliki Katarzyny Skrzyneckiej zalegają bowiem w sypialni. Przez to para nie może spać w swoim własnym łóżku.
"Już się nie dochodzi do łóżka, straciliśmy sypialnię" - mówiła aktorka na wizji.
Od czterech lat Skrzynecka i Łopucki śpią więc w salonie. Oboje mają jednak nadzieję, że taki stan rzeczy w końcu się skończy i będą mogli wrócić do normalnego funkcjonowania.
Zobacz też:
63-letnia Katarzyna Figura po raz kolejny zachwyciła. Młodsze koleżanki mogą jej tylko zazdrości
W Polsce jest już wielką gwiazdą. Teraz chce spróbować swych sił w Hollywood
Namiętne uczucie rozkwitło na planie. Mało osób wiedziało o ich romansie