Katarzyna Sokołowska szczerze o późnym macierzyństwie. Nie zdawała sobie z tego sprawy
Katarzyna Sokołowska, jurorka programu "Top Model" w TVN, jest mamą dwuletniego synka. W najnowszym wywiadzie, wyznała, że jest wyraźnie zaskoczona, jak szybko płynie czas. Łącząc pracę zawodową z wychowaniem malucha, musi zwracać uwagę na każdy moment jego dorastania. "Te momenty tak szybko uciekają" - dodała.
Katarzyna Sokołowska od dwóch lat jest szczęśliwą mamą synka o imieniu Ivo Lew. Reżyserka pokazów mody powitała swoje dziecko tuż przed 50. urodzinami i od tego czasu wyraźnie oddaje się macierzyństwu.
Podczas ostatniej rozmowy z cozatydzien.tvn.pl, celebrytka wypowiedziała się na temat późnego macierzyństwa. Okazało się, że nie może pogodzić się z faktem, że jej pociecha ma już dwa lata.
"Po pierwsze ciągle myślę, że jestem dopiero po porodzie, bo to są takie przeżycia, które zostają absolutnie w sercu, w głowie i w pamięci. Po drugie, zdarzyło się tyle przez te dwa lata, że aż trudno mi naprawdę. Wydaje mi się, że to minęło jak jeden dzień, a z drugiej strony Iwo ma dwa lata i jest naprawdę małym chłopcem, z określonym temperamentem, ze swoją wyobraźnią, z potrzebami. Nieprawdopodobne jest to, jak to się szybko dzieje, to mnie zaskakuje, naprawdę. Wydawało mi się, że będzie bobasem przez kolejnych 10 lat, a tu nic podobnego. To jest niesamowite, coś, co ja odkrywam też w macierzyństwie i coś, co jest zawsze takim wyzwaniem dla matki, że faktycznie te momenty tak szybko uciekają i to jest nieprawdopodobne dla mnie" - powiedziała.
Reżyserka pokazów wypowiedziała się także na temat łączenia pracy zawodowej z wychowaniem malucha. Według niej, wszystko jest kwestią dobrej organizacji czasu.
"Myślę, że to jest dla mnie wyzwanie jak dla każdej mamy i każdego taty, bo myślę, że macierzyństwo, tacierzyństwo jest zawsze obarczone tą taką surową oceną siebie, że się nie dość czasu poświęca itd. Nic podobnego. Myślę, że jesteśmy wszyscy świetnie zorganizowani, że jak trzeba to uruchamiamy wszystkie logistyczne możliwości, więc naprawdę mam takie poczucie, że jestem we wszystkich momentach, które są istotne i jestem cały czas z moim małym chłopcem, a z drugiej strony też ma pracującą zawodowo mamę i to też jest nasz wspólny świat. Oczywiście on jeszcze mało z tego czerpie w sensie jego osobowości, ale to będzie część jego życia, ja, Kasia Sokołowska, mama pracująca, jakich wiele, i po prostu myślę sobie, że to wszystko jest tym pełnym naszym życiem i nie chcę też tak siebie sama strofować" - dodała.
Gwiazda TVN na koniec podkreśliła, że każdy dom rządzi się swoimi prawami. Nie warto oceniać rodzicielstwa, bo nigdy nie wiemy z jakimi troskami mierzą się domownicy. Każdy rodzic ma swoje wyzwania i sposób na odpowiednie wychowanie dzieci.
"Zadowolona mama to też jest dobra mama dla naszych dzieci, więc wydaje mi się, że każdy z nas, każdy rodzic ma swoje wyzwania i swoje tematy i swoje lęki i tak komponuje tę swoją rodzinę i to wszystko, co się zdarza jak tylko może najlepiej. Jestem daleka od takich ocen siebie i innych i nie lubię tego, że tak nakładamy te same kalki na różne życia. Każdy ma z nas inne życie, każdy ma inną rodzinę, każdy ma inne potrzeby i wydaje mi się, że zawsze rodzic wie kiedy robi najlepiej dla swojego dziecka" - wyjawiła.
Zobacz też:
Wspaniałe nowiny z domu Kasi Sokołowskiej. Pokazała zdjęcia
Najpierw późny poród, a teraz to. Sokołowska martwi się o syna
Kasia Sokołowska nie mogłaby być szczęśliwsza. Wszystko pokazała i oficjalnie potwierdziła