Reklama
Reklama

Kiedyś Katarzyna Cynke była pięknością. Dziś fani rozpoznają ją już tylko po... oczach

Kiedy 19 lat temu jedna ze stacji telewizyjnych rozpoczęła emisję pewnego popularnego serialu, cała Polska zachwyciła się Katarzyną Cynke - 24-letnią absolwentką łódzkiej filmówki. Kasia, choć miała już na koncie kilka świetnych kreacji, w roli Alicji Szymczyszyn przyćmiła wszystkie grające z nią aktorki. Zwykli widzowie ją pokochali, krytycy prześcigali się w przepowiadaniu jej wspaniałej przyszłości. Niestety, czas nie obszedł się z aktorką zbyt łaskawie. Dziś w niczym nie przypomina siebie sprzed lat. Żartuje, że... nabrała warunków.

Cynke miała przed sobą wielką karierę. Wolała porzucić stolicę

Katarzyna Cynke nigdy nie miała tzw. parcia na szkło. Koleżanki ze szkoły filmowej dziwiły się, że - mając i urodę, i talent - woli grać w teatrze w Łodzi, zamiast brylować na stołecznych salonach.

"Jestem warszawianką pracującą w Łodzi. Aktorzy częściej obierają przeciwny kierunek. Łódź jest moim drugim domem - tu przeszłam (...) [szkołę życia - przyp. aut.] jako aktorka, tu (...) [wkroczyłam] w dorosłość" - tłumaczyła w rozmowie z portalem Nasze miasto.

Cała Łódź plotkowała o jej zażyłości ze znanym aktorem. Ale Cynke związała się z innym

Katarzyna była jeszcze studentką, gdy zagrała w filmie "Spam", na którego planie zakochała się w swoim koledze po fachu, Mariuszu Ostrowskim. Próbowali ułożyć sobie razem życie, ale ich uczucie dość szybko się wypaliło.

Reklama

W 2007 roku natomiast cała Łódź aż huczała od plotek, że aktorka ma romans z Ireneuszem Czopem, z którym grała akurat w "Poskromieniu złośnicy" w Teatrze im. Stefana Jaracza. Plakat reklamujący przedstawienie, do którego zapozowali, uznano za - delikatnie mówiąc - oburzający. Ani Kasia, ani Ireneusz nigdy nie zdradzili, czy rzeczywiście mieli się ku sobie, ale gdy kilka lat później spotkali się na planie serialu o przygodach mądrego psiaka Aleksa, nietrudno było zauważyć, że jest między nimi chemia.

W końcu Katarzyna Cynke znalazła miłość gdzie indziej. Od kilku lat jest bowiem żoną Michała Filipiaka, kolegi po fachu znanego m.in. z takich produkcji jak "Rojst", "Kruk" czy "Idź przodem, bracie".

Katarzyna Cynke kiedyś była pięknością. Dziś fani rozpoznają ją już tylko... po oczach

Choć twórcy seriali i filmów nie zasypują Katarzyny Cynke propozycjami, aktorka całkiem nieźle sobie radzi i regularnie pojawia się na ekranie. Tyle że od dawna już nie wygląda tak jak wtedy, gdy grała w tytule, który stał się przełomem w jej karierze.

"Toczę walkę z nadwagą, ale niestety przegrywam" - wyznała aktorka podczas wizyty w studiu Radia Katowice, dodając pół żartem, pół serio, że z roku na rok "nabiera warunków".

Niedawno 42-letnia aktorka pojawiła się w dwóch serialach: czwartym sezonie "Szadzi" i "Grze z cieniem". Po emisji tego pierwszego jeden z jej dawnych fanów napisał w sieci, że poznał ją... po oczach.

"Trudno uwierzyć, że to ta sama osoba (...). Ale te oczy... Kaśka strasznie się zmieniła, ale oczy wciąż ma magiczne" - można przeczytać w sekcji komentarzy na Filmwebie.

Źródła:

1. M. Lenarciński, Od matki do nastolatki - rozmowa z Katarzyną Cynke, 28.03.2007, https://lodz.naszemiasto.pl/od-matki-do-nastolatki-rozmowa-z-katarzyna-cynke/ar/c13-6627397, dostęp: 2.01.2025.

2. M. Mierzwiak, Spotkanie z Katarzyną Cynke, Radio Katowice, 22.03.2016.

3. Wywiad z Katarzyną Cynke, "Gazeta Wyborcza. Łódź", marzec 2007.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Miała dość porównań do Górniak. Paulla przeszła spektakularną metamorfozę i jest nie do poznania

Ledwie chwaliła się spektakularną metamorfozą, a teraz takie wieści. Trafiła do szpitala

Monika Richardson już tak nie wygląda. Jej metamorfoza może wprawić w osłupienie

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy