Klaudia El Dursi znienacka wyjawiła ws. partnera. "To był przypadek"
Klaudia El Dursi od lat jest w szczęśliwej relacji z Jackiem Leszczyńskim. Gwiazda "Hotelu Paradise" udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała, jak im się żyje. Prezenterka nie ukrywa, że czuje się bardzo szczęśliwa.
Od kiedy Klaudia El Dursi wzięła udział w programie "Top Model" i dostała rolę prowadzącej "Hotelu Paradise", jej życie zmieniło się o 180 stopni. Celebrytka nie narzeka dziś na propozycje intratnych kontraktów, ale co najważniejsze, układa się jej także w życiu prywatnym. El Dursi związana jest z Jackiem Leszczyńskim, z którym wspólnie wychowują synów Dawida i Jasia.
Klaudia El Dursi udzieliła wywiadu dla "Vivy!", w którym otworzyła się ws. swojego związku. To, że ukochany pojawił się w jej życiu, zdarzyło się przypadkiem. Dziś nie wyobraża sobie rzeczywistości bez partnera, który pomaga jej realizować się na co dzień.
"To był przypadek, jak wiele rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu. Jacek jest moim ogromnym wsparciem i motywatorem. Bez niego już dawno podwinęłabym ogon i schowała się pod kocykiem. Sama nigdy nie umiałam o siebie zawalczyć. Nie wiem, jakiej cechy mi brakuje, bo wydaje mi się, że jestem dosyć charakterna. A może jednak właśnie nie jestem?" - zastanawiała się El Dursi.
El Dursi ceni partnera za to, że twardo stąpa po ziemi i jest decyzyjny. "Nie wyobrażam sobie, że podejmuję decyzję bez jego akceptacji. To on zawsze stawia kropkę. Ja bujam w obłokach, a on twardo stąpa po ziemi, dlatego bardzo cenię sobie jego rady" - wyznała.
Kiedy Leszczyński znika z domu na kilka dni, jej synowie z trudem to przełykają. Przekonała się o tym, kiedy wyjechał na dwa tygodnie.
"Całe życie trwałam w przeświadczeniu, że mama jest najważniejsza dla pociech, a tata jest na drugim miejscu. To mama przytula, tuli na dobranoc, czyta bajki, daje całuski. Ale gdy niedawno Jacek po raz pierwszy wyjechał sam na dwa tygodnie, okazało się, że dla chłopców był to duży problem. Dużo większy niż wtedy, gdy ja znikam na kilka tygodni. Tłumaczę to sobie, że przyzwyczaili się do tego, że Jacek jest z nimi zawsze" - przyznała.
El Dursi z racji pracy także dużo nie ma w domu. Twierdzi, że jej dzieci się już do tego przyzwyczaiły. "Wtedy, gdy to się wydarzyło, zrobiło mi się przykro, że chłopcy przyzwyczaili się już do tego, że czasami na dłużej mnie nie ma i że stało się to dla nich czymś normalnym. Okazało się, że jak mnie nie ma, oni jakoś to znoszą. Jak nie ma Jacka, wszystkim nam jest źle" - powiedziała.
Zobacz też:
Mini Majk znów zakochany po uszy. Jego serce skradła zwyciężczyni popularnego show
Nieoczekiwany finał głośnej afery z Klaudią El Dursi. Takiej decyzji TVN nikt nie przewidział