Krystian z "Hotelu Paradise" zmienił sylwetkę. Nie wygląda jak wcześniej

Mimo trudności, jakie napotkał na swojej drodze, Krystian Ferretti nie poddaje się. Nadal marzy o osiągnięciu sukcesu i realizacji swoich celów życiowych. Jego historia stanowi inspirację dla wielu osób, które również pragną znaleźć swoją ścieżkę życiową i rozwijać się na wielu płaszczyznach.

Krystian Ferretti, triumfator trzeciej edycji programu "Hotel Paradise", razem z Basią dotarł do finału. Przekonali publiczność o autentyczności swojego uczucia. Jednak po zakończeniu programu ich związek nie przetrwał długo, gdyż Basia znalazła pocieszenie w ramionach innego uczestnika, Krzysztofa. Po finale Krystian wraz ze swoją nową partnerką, Oliwią Czajką, postanowili założyć własną firmę zajmującą się poprawą wyglądu, a później także kawiarnię. "Fragola", bo taką nazwę nosiła kawiarnia, oferowała bogatą gamę słodkości, przy akcentach truskawek i waty cukrowej. Było to popularne miejsce na mapie Warszawy. 

Niestety, pomimo obiecującego startu biznes nie przynosił oczekiwanych zysków i po roku został zamknięty. Powody tej decyzji są znane tylko kręgom bliskim Ferrettiego, jednak faktem jest, że prowadzenie kawiarni przestało być opłacalne, a Krystian nie miał zamiaru dłużej finansować przedsięwzięcia. Mimo tego Krystian nie traci ducha walki i koncentruje się teraz na sobie. Regularnie odwiedza siłownię, aby poprawić swoją sylwetkę, i niedawno pochwalił się swoimi postępami. Zdecydował się także na odrobinę zmian w wyglądzie, zapuszczając gęstą brodę. Poznajecie?

Granicznym momentem w życiu celebryty, było 31. urodziny.  Jak sam mówił, był to chyba najważniejszy moment w jego życiu. Od czasu, gdy postanowił podjąć terapię, jego życie zaczęło nabierać nowego sensu. Każda sesja, to krok w stronę lepszego zrozumienia samego siebie i budowania zdrowszych relacji z bliskimi i otoczeniem. Dzięki temu doświadczeniu uczy się akceptacji, cierpliwości i wdzięczności za każdy dzień. To nie tylko odkrywanie siły w sobie, ale też przekraczanie własnych granic. Wcześniej Krystian był bardzo zamknięty w sobie i miał problem z okazywaniem uczuć, ale ostatnio zrobił ogromny krok naprzód. Dziękuje swojej terapeutce za wsparcie. Dzięki niej otworzył się na nowe doświadczenia. Stara się radzić ze swoimi emocjami. Choć długa droga przed nim, to już teraz dziękuje za cierpliwość, zrozumienie i pełen profesjonalizm. 

"Dziękuję mojej niesamowitej terapeutce za wsparcie w tej podróży samopoznania. Z jej pomocą nauczyłem się otwierać, dzielić uczuciami i kochać na nowo. To dla mnie niezwykle cenne doświadczenie, za które jestem ogromnie wdzięczny. Dziękuję za cierpliwość, zrozumienie i pełen profesjonalizm. Pani praca naprawdę ma dla mnie ogromne znaczenie. Jeszcze długa droga przede mną. Mam nadzieje, że tym zwierzeniem zachęcę chociaż jedną osobę do zainwestowania w siebie. Ja jeszcze kilka miesięcy temu nie widziałem sensu życia a wszystko nagle zmieniło się diametralnie! Mam nadzieje, że tym zwierzeniem zachęcę chociaż jedną osobę do zainwestowania w siebie. Ja jeszcze kilka miesięcy temu nie widziałem sensu życia a wszystko nagle zmieniło się diametralnie!" - napisał na Instagramie w dniu urodzin.

Rusza ósma edycja "Hotelu Paradise", a produkcja już przed premierą pierwszego odcinka ujawniła, kto pojawi się w programie, dając widzom szansę zapoznania się z uczestnikami z góry. Tym razem akcja rozgrywa się w Wietnamie, a Klaudia El Dursi ponownie wciela się w rolę prowadzącej. Jednakże w tej edycji nie zabraknie niespodzianek - brak będzie powrotów uczestników. Jeśli ktoś odpadnie podczas Rajskiego Rozdania, natychmiastowo wraca do Polski. Mimo to program nadal cieszy się niesłabnącą popularnością już od ośmiu edycji.

Zobacz też:

Dramat uczestniczki "Hotel Paradise". Wszystkim podzieliła się w sieci

Marietta Witkowska z "Hotelu Paradise" chwali się radosną nowiną. Już nie kryje szczęścia

To miały być wakacje marzeń.... Kornelia Głaszcz z "Hotelu Paradise" padła ofiarą oszustwa