Krzysztof Zanussi wywołał burzę! Szybko wytknęli mu wypowiedź sprzed lat
Krzysztof Zanussi był gościem w "Kropce nad i". Monika Olejnik rozmawiała z nim o związkach władz kościelnych i państwowych, padło także pytanie o sytuację osób LGBT. Po programie wypowiedzi reżysera były komentowane na Twitterze. Ludzie szybko przypomnieli mu, co mówił kilka lat temu o Polańskim i jego kontaktach z 13-letnią dziewczynką.
Krzysztof Zanussi nie wypowiada się ostatnio w mediach. Jednak dla Moniki Olejnik zrobił wyjątek. W "Kropce nad i" odpowiadał na pytania o relacje między kościołem katolickim a władzami państwowymi. Reżyser wyznał, że już od czasów cesarstwa rzymskiego wiadomo, że to nie jest dobry związek: "tronu z ołtarzem nie powinno się wiązać. W Ewangelii jest wiele przestróg w tej sprawie, (...) a jednak coś ludzi ciągnie i ta władza świecka ciągnie kościelną. I to się zazwyczaj bardzo źle dla Kościoła obraca". Podkreślał, że ta sytuacja musi się zmienić i wierzy, że chrześcijaństwo może być jeszcze inspiracją do "nowego kroku dla ludzkości".
Reżyser został także zapytany o sytuację osób LGBT i szczerze wyznał, że nie jest to znajoma mu społeczność. Po czym dodał, że o żadnej seksualności nie powinno się mówić, bo nie jest to temat do rozmowy. I głównie te słowa odbiły się echem w mediach społecznościowych, a internauci szybko wyciągnęli inny cytat Zanussiego.
Na koniec dodał, że nikt nie powinien publicznie okazywać swojej orientacji, ponieważ jest to sprawa dyskretna.
Wypowiedzi reżysera z "Kropki na i", zostały zestawione przez internautów z jego wcześniejszymi, ale dotyczącymi sprawy Romana Polańskiego.
Komentujący nie mieli wątpliwości, że reżyser nie ma racji, a specyfika środowiska ludzi kultury, różni się od "reszty świata".
Innych mocno poirytowało zachowanie Zanussiego i zarzucili mu, że odwraca głowę od problemu.