Książę Harry pozwał Wielką Brytanię. Pierwsza rozprawa już się odbyła. Poszło po jego myśli?
Książę Harry chce odwiedzić wraz z żoną i dziećmi Wielką Brytanie. Kraj odmówił mu rządowej ochrony, choć ten przyznał, że nie czuje się na Wyspach bezpiecznie. Czy pierwsza rozprawa poszła po jego myśli?
Odkąd książę Harry wraz z żoną opuścił rodzinę królewską i Wielką Brytanie - do ojczyzny wracał dwukrotnie. Pierwszy raz w kwietniu zeszłego roku przyleciał na pogrzeb swojego dziadka, księcia Filipa. Później w lipcu razem z Williamem odsłonili pomnik ku czci księżnej Diany. Za każdym razem pojawiał się w ojczyźnie bez rodziny.
Harry chciałby jednak odwiedzić Wielką Brytanie wraz z żoną i dziećmi. Niestety w kraju nie czuje się bezpiecznie, dlatego poprosił o rządową ochronę. W tym celu miał wystosować pismo do królowej Elżbiety, jednak, jak donosi "The Sun", ta stanowczo mu odmówiła. Czy księże faktycznie ma się czego obawiać? Podczas pobytu śledzili go paparazzi, a zważywszy na historię z jego matką, można uznać, że jego obawy są uzasadnione.
W związku z tym postanowił wejść na drogę sądową. Pierwsza rozprawa miała miejsce ostatnio i odbyła się w Sądzie Najwyższym przeciwko Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Harry'ego reprezentował przedstawiciel.
Harry i Meghan utracili królewską ochronę, kiedy zrezygnowali z obowiązków na dworze. W USA opłaca ochroniarzy z prywatnych pieniędzy, jednak w Wielkiej Brytanii nie maja odpowiednych narzędzi, żeby zapewnić bezpieczeństwo jego i całej rodziny.
Na razie nie wiadomo, jak zakończyła się rozprawa w Sądzie Najwyższym w Londynie i czy dokumenty z niej zostaną w całości upublicznione.
Zobacz też:
Panderecki znów nie został pochowany. Niepokojące wieści płyną z Krakowa
Marianna Schreiber wchodzi do polityki? Żona ministra PiS zasili szeregi opozycji?
Anna Lewandowska pokazała się cała w tatuażach. Fani nie kryją zdziwienia