Kwaśniewska znienacka ogłosiła ws. małżeństwa zięcia i córki. To jednak nie były plotki
Jolanta Kwaśniewska rzadko wypowiada się na temat swojej córki Aleksandry, a tym bardziej nabiera wody w usta, gdy pytają ją o zięcia Kubę Badacha. Niespodziewanie zrobiła jednak wyjątek i znienacka ogłosiła coś bardzo zaskakującego. Nie pozostawiła już żadnych wątpliwości.
Aleksandra Kwaśniewska i Kuba Badach poznali się w 2009 roku, choć - jak wspominał muzyk - mijali się ze sobą o wiele lat wcześniej. W końcu ich drogi się przecięły i niemal od razu zaiskrzyło. Ślub odbył się w 2012 roku, stając się towarzyskim wydarzeniem dekady.
Para niechętnie jednak pojawia się na salonach i dozuje informacje na temat swojego małżeństwa. Nieco rąbka tajemnicy postanowiła za to uchylić mam Oli.
Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z "Vivą!" ujawniła wiele "smaczków". Przyznała wprost, że na początku nie była zachwycona wybrankiem żony. Chodziło o jego dość niepewny zawód.
Sam Badach przyznał, że współczuł ukochanej, że musi o tym powiedzieć rodzicom.
"Bardzo Oli współczułem, gdy po raz pierwszy musiała rodzicom powiedzieć, czym ja się zajmuję" - wyznał.
I faktycznie jego obawy nie były bezpodstawne.
"Czy to naprawdę ten człowiek, z którym Ola chciałaby spędzić życie? I czy w tym życiu tak się poukłada, jak tego pragnie. Ale te pytania zostawiłam dla siebie. Wiedziałam tylko, że pierścionek zaręczynowy i obrączka to zobowiązanie, droga w jedną stronę" - wyznała Jolanta w "Vivie!".
Szybko jednak okazało się, że Oleńka dobrze wybrała:
"Miłość u Oli i Kuby widać na każdym kroku - w ich oczach, gestach. Myślę, że my, rodzice, czekamy na taki moment, gdy u boku naszego dziecka pojawi się człowiek, w którym widzimy uczucie, jakim darzy nasze dziecko. Ja to widzę, czuję i napełnia mnie to wielką radością i nadzieją. Dla mnie Kuba jest wyjątkowym człowiekiem z wielką charyzmą" - zapewniła dumna teściowa.
Potem zdradziła, jak nazywa swojego zięcia. Ten szybko stał się dla niej po prostu "synkiem".
"Bardzo lubię jego twórczość. Kocham Kubusia. Jest fantastycznym człowiekiem. Jest moim fajnym synkiem. Bardzo się cieszę, że taką fajną parę z Olą stworzyli, bardzo ich kochamy i bardzo się cieszymy, jak chcą z nami chwilkę pobyć, bo to jest fajne" - dodała rozczulająco Jolanta.
Zobacz też:
Kubę Badacha nazywano "księciem". Nie do wiary, kim jest jego ojciec
Kuba Badach znienacka ogłosił. Mąż Kwaśniewskiej postawił sprawę jasno, padły wymowne słowa
Tak mieszkają Kwaśniewska i Badach. Wnętrza luksusowego domu wprawiają w niemały zachwyt