Ledwo Sylwia Bomba pokazała się w białej sukni, a tu taka heca. Ze ślubu z Collinsem nici
Sylwia Bomba obecnie wiedzie szczęśliwe życie u boku Grzegorza Collinsa, którego poznała, dzięki współpracy ze stacją TTV. Nie tak dawno celebrytka opowiadała w mediach o planach zawarcia małżeństwa z ukochanym. Wtedy fani raczej nie spodziewali się, że tak szybko zobaczą w mediach zdjęcie Sylwii w sukni ślubnej. Jak się teraz okazało, celebrytka na ślub z partnerem jednak jeszcze chwilę sobie poczeka...
Sylwia Bomba sławę i rozpoznawalność zyskała, dzięki udziałowi w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Celebrytka szybko wyrosła na jedną z największych gwiazd stacji TTV. Obecnie na Instagramie obserwuje ją ponad 960 tysięcy osób.
Udział w telewizyjnym show dał Sylwii Bombie nie tylko rozpoznawalność, ale także szczęście w życiu prywatnym. Gwiazda od jakiegoś czasu związana jest z Grzegorzem Collinsem, którego poznała na planie jednej z produkcji TTV. Para obecnie wiedzie spokojne życie i chętnie dzieli się w mediach swoim szczęściem. Sylwia i Grzegorz wspólnie wychowują córkę influencerki z poprzedniego małżeństwa.
Swój związek celebrycka para traktuje bardzo poważnie. Jakiś czas temu Sylwia w wywiadzie z portalem Party.pl wyznała, że czeka na pierścionek zaręczynowy od ukochanego. Jednocześnie przyznała, że nie do końca na ten moment jest przekonana do ślubu.
"Ja bym chciała taką wstępną rezerwację, czyli zaręczyny, a ślub może nie tak szybko i jakoś bardzo niekoniecznie" - wyznała.
Jakież było zdziwienie fanów, którzy w niedzielny wieczór zobaczyli na InstaStory u Sylwii Bomby jej zdjęcie w sukni ślubnej. Obok niej oczywiście stał Grzegorz Collins ubrany w elegancki garnitur. Wszystkim na początku wydawało się, że w ten sposób para postanowiła podzielić się szczęśliwą nowiną. Szybko jednak okazało się, że Sylwia postanowiła zrobić swoim obserwatorom mały żart.
Niedługo po publikacji fotografii na facebookowym profilu stacji TTV pojawiło się kolejne zdjęcie pary z informacją o nowym sezonie programu "99 - Gra o wszystko".
"WESELE ROKU już na wiosnę w TTV!" - można przeczytać w sieci.
Tym samym okazało się, że ślubna kiecka została założona przez Sylwię Bombę tylko na potrzeby nagrań do nowego programu.
Kilka godzin po publikacji zdjęcia w sukni ślubnej Sylwia postanowiła odezwać się do fanów i przeprosić za swój mały żart. Widocznie celebrytka zdała sobie sprawę z tego, że wiele osób uwierzyło w jej małżeństwo z ukochanym.
"Bardzo przepraszam wszystkich, którym nie spodobał się nasz wczorajszy żarcik. Oczywiście mieliśmy wesele, był ślub, ale tylko na potrzeby programu dla TTV. Ale nawet Grzesiu wczoraj powiedział, że to było bardzo fajne doświadczenie, więc kto wie co przed nami" - powiedziała wyraźnie rozbawiona.
Zobacz też:
Agnieszka Kotońska pokazała się z mężem oraz synem. Tym samym oficjalnie potwierdziła
Tomasz Kammel ujawnił sekret z przeszłości. To dlatego zdecydował się na tak ważny krok
Katarzyna Żak niedawno została babcią, a teraz takie informacje. Zdradziła swój sekret