Lewandowscy w Cannes! Kreacje... dyskusyjne. Chyba niezbyt udany debiut

75. edycja Festiwalu Filmowego w Cannes trwa już od kilku dni. Nie brakuje polskich akcentów. Oprócz obsady nominowanego do Złotej Palmy filmu Jerzego Skolimowskiego "IO" do Cannes wybrały się także m.in. Joanna Kulig czy Anja Rubik. Teraz dołączyli też Lewandowscy.

Anna i Robert Lewandowscy wyjechali do Cannes. Żona kapitana reprezentacji zdążyła się już pochwalić na Instagramie zdjęciami z Georginą Rodriguez, którą spotkała na evencie Choparda.

Po południu Anna Lewandowska wraz z mężem wybrali się  na premierę filmu "Elvis", w którym w legendarnego muzyka wcielił się Austin Butler. Lewandowscy pozowali na czerwonym dywanie, gdzie zaprezentowali dość zaskakujące stylizacje.
Anna Miała na sobie długą, fioletową kreację z połyskującego materiału z głębokim dekoltem. Niestety nie było widać talii, a materiał układał się dość dziwnie na biuście. Trenerka zaprezentowała też dość mocny makijaż. Cekinową suknię uzupełniała biżuteria. Robert Lewandowski wystąpił zaś w białym garniturze z czarnymi elementami, który przypominał strój kelnera w eleganckiej restauracji.

Całość nie wypadała najlepiej. Za to już w kolejnej odsłonie kapitan reprezentacji wyglądał o wiele lepiej. Robert Lewandowski podczas gali Choparda, która odbywała się pod hasłem "Chopard kocha kino", postawił  na klasykę i założył czarny smoking. Anna Lewandowska na ściance zaprezentowała trzecią już tego dnia stylizację. Wybrała tym razem suknię w stylu "naked", czym przyciągała spojrzenia. 

Suknię wykonaną z niemal całkowicie przezroczystego materiału była ozdobiona kryształkami. Jednak i tym razem nie wszytko układało się jak należy. Szczególnie zaś materiał na dekolcie.

Zobacz też:

Anna Lewandowska nie szczędziła grosza na stylizację do Cannes. Warto było tak szaleć?

Prezent na Dzień Matki? Sklep ojca Rydzyka proponuje Kartę Rozmowy Małżeńskiej

"Ślub od pierwszego wejrzenia 7". Uczestnicy zabrali głos: "To nie walka na śmierć i życie"

***