Lewis: Mówiłam prawdę o Polańskim
Charlotte Lewis powtórzyła w środę, 19 maja, oskarżenia pod adresem Romana Polańskiego dotyczące molestowania seksualnego.
Lewis oświadczyła w ub. piątek, 14 maja, że reżyser na początku lat 80., kiedy miała ona 16 lat, zmusił ją do uprawiania seksu w swoim paryskim mieszkaniu.
W środę Lewis ustosunkowała się do wywiadu, jakiego udzieliła w 1999 roku brytyjskiemu dziennikowi "News of the World", w którym intymne relacje z Polańskim przedstawiała nieco inaczej:
"Wiedziałam, że Roman popełnił coś złego w Stanach Zjednoczonych, ale chciałam zostać jego kochanką" - powiedziała w wywiadzie sprzed jedenastu lat, w którym nie ma mowy o seksualnych nadużyciach. Wynika z niego, iż jej pierwszy stosunek z Polańskim odbył się, kiedy miała ona 17 lat, a nie 16, jak podała w piątkowym oświadczeniu.
Obecnie aktorka twierdzi, że "przypisywane jej w wywiadzie słowa są nieprawdziwe":
"Podtrzymuję oświadczenia, które złożyłam przed policją i prokuratorem okręgu Los Angeles i będę szczęśliwa z konfrontacji z Romanem Polańskim kiedykolwiek i gdziekolwiek na świecie. Powiedziałam prawdę i on o tym wie" - podkreśliła aktorka.
Przypomnijmy, że Polański przebywa obecnie w areszcie domowym w swoim domu w Szwajcarii, oczekując na decyzję szwajcarskich organów wymiaru sprawiedliwości w sprawie wniosku o jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. Reżyser miałby tam ponownie stanąć przed sądem za uprawianie seksu z nieletnią w 1977 roku.
Zobacz również: Sprawa Polańskiego: Lewis kłamie?