Pilne wieści od Magdy Mołek. Nikt się tego nie spodziewał
Jeszcze na początku lutego przepytywała Sonię Bohosiewicz na swoim kanale youtube'owym "W moim stylu" o okoliczności jej rozwodu. Tymczasem kilka tygodni później Magda Mołek sama ogłosiła, że rozstaje się z partnerem. Zrobiła to zresztą na własnych warunkach, publikując na Instagramie krótkie oświadczenie.
"Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję. Magda" - napisała wówczas.
Przypomnijmy, że prezenterka była w związku z Maciejem Taborowskim, znanym prawnikiem specjalizującym się w prawie unijnym, który do 2022 r. pełnił funkcję zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich. Para w 2011 r. wzięła ślub i w ciągu kilkunastu lat pożycia doczekała się dwóch synów: 13-letniego Henryka i 6-letniego Stefana. To właśnie kwestia prawa do opieki nad dziećmi była najbardziej sporną podczas rozprawy rozwodowej.
Magda Mołek wyjawiła prawdę. Pierwsze takie wyznanie po rozwodzie
W pierwszym obszernym wywiadzie po rozwodzie gwiazda telewizji przyznała, jakie uczucia towarzyszyły jej w tym trudnym czasie. Można wywnioskować, że rozstanie wyszło z jej inicjatywy. "Stanęłam po swojej stronie, do tej decyzji długo dojrzewałam. To był akt odwagi (...). Uważam, że dojrzali dorośli, jak podkreśla psycholożka Asia Flis, potrzebują partnerstwa, a nie projektu do zrealizowania" - oceniła w rozmowie ze "Zwierciadłem".
Przy okazji zacytowała słynną aktorkę, Julię Roberts, która kiedyś zwróciła się z apelem do przedstawicielek płci żeńskiej. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować" - mówiła. "Pretty Woman" w połowie lat 90., po dwóch latach małżeństwa, rozwiodła się z Lylem Lovettem. Od 22 lat jest żoną operatora Danny'ego Modera.
Sama Mołek nie była jednak przekonana co do tego, że przykre doświadczenie finalnie pozytywnie wpłynęło na jej charakter i utwierdziło ją w przekonaniu, że ze wszystkim sobie poradzi. "Nie każde cierpienie jest do zniesienia i nie wszystkich wzmocni" - powiedziała wymijająco.
Magda Mołek przerwała milczenie. Tak wyglądały kulisy rozwodu
Bez wątpienia jednak czuła ogromne wsparcie ze strony bliskich, ale i zupełnie obcych jej osób.
"To, co się wydarzyło wtedy na Instagramie, co dostałam od znajomych i nieznajomych dziewczyn, było niezwykłe. Tam było tyle dobra, że otarłam łzy i pomyślałam: 'Przetrwam'" - podzieliła się Mołek. Swojej rodziny nie uznaje za rozbitą, a jedynie "przemodelowaną". Nie żałuje jednak przeszłości.
"Nie doskwiera mi upływ czasu, bo mam poczucie, że go nie zmarnowałam (...). Jedno, czego już nie doświadczę, to ponownego zostania mamą. I dobrze. W badaniach wychodzi, że kobiety mają problem z menopauzą, bo uważają, że pewne rzeczy się kończą. Kobiety, cieszcie się!" - zwróciła się do czytelniczek magazynu. Taki jest zresztą właśnie jej plan: wykorzystywać szanse, które przynosi życie, i "skupiać się na tym, co piękne".
Przypomnijmy, że to drugi rozwód Magdy Mołek. W latach 2001-2005 była ze zmarłym w styczniu 2023 r. Danielem Lewczukiem, z którym pobrała się po sześciu miesiącach znajomości. W ich relacji pojawił się kryzys, gdy kobieta poznała na nartach w Alpach Remigiusza Kasztelnika. Ostatecznie szczęście znalazła jednak dopiero u boku Taborowskiego.
Zobacz też:
Magda Mołek otrzymała propozycję udziału w "Tańcu z gwiazdami". Decyzję podjęła w ostatniej chwili
Chylińska długo skrywała, że jej małżeństwo się zakończyło. Rozwód okazał się koniecznością
Danuta Błażejczyk nagle zabrała głos ws. rozwodu Maryli Rodowicz. Nie ma wątpliwości








