Reklama
Reklama

Maja Ostaszewska nie wytrzymała. Wyraziła oburzenie w ważnej kwestii

Nie od dziś wiadomo, że celebryci chętnie dzielą się urywkami ze swojego życia prywatnego w sieci. Niejednokrotnie pokazują też ujęcia swoich pociech, co bywa przedmiotem dyskusji w sieci. W ostatnim czasie na ten temat wypowiedziała się Maja Ostaszewska. Jej opinia nie pozostawia złudzeń.

Maja Ostaszewska unika pokazywania najbliższych w sieci

Oprócz prężnej kariery aktorskiej, Maja Ostaszewska spełnia się w roli mamy Franciszka (ur. 2007) oraz Janiny (ur. 2009). Aktorka nie ukrywa, że przebywanie w przestrzeni publicznej sprawia, że pociechy mogą być wystawione są na szereg trudności. Jedną z nich jest obecność w mediach społecznościowych, która prowadzi do przeciążenia informacyjnego i emocjonalnego. W podcaście Natalii Szymańczyk, wyznała, że nie podąża za wszechobecnymi trendami i unika pokazywania najbliższych w sieci. Według niej, ciągła obecność w social mediach może przynieść więcej szkody niż pożytku.

Reklama

Aktorka uważa, że pociechy powinny w przyszłości same zdecydować, czy chcą być obecne w mediach społecznościowych.

"(...) Ma pełno prawo zdecydować, czy chce się pokazywać publicznie, czy nie" - przyznała.

Ostaszewska nie kryła oburzenia

W dalszej części rozmowy, 52-latka wyraziła się jasno, że nawet w sytuacjach, gdy twarz jest zasłonięta, wykorzystywanie do celów influencerskich stanowi naruszenie prywatności. Takie działanie wprowadza w rzeczywistość pozbawioną anonimowości. Publikacja wizerunku może wpłynąć na jego poczucie tożsamości i relacje z otoczeniem. Choć zdaje sobie sprawę, że jej poglądy mogą budzić pewne kontrowersje, jest pewna, że w tak medialny sposób, syn czy córka staje się uczestnikiem niekończącego się spektaklu.

"(...) tak naprawdę już pokazujemy mu, że nie wydarza się w jego życiu nic, ani urodziny, ani żadna przygoda życiowa, ani żaden moment bez rejestracji. Też jest to dla mnie bardzo niepokojące. Może się ktoś ze mną nie zgodzić, absolutnie to szanuję, ale dla mnie jest to przerażające (...). Jest to taki "Big Brother" (...)" - podsumowała.

Zobacz też:

Maja Ostaszewska nie pochodzi z byle jakiej rodziny. Mało kto wie, czyją jest córką

Ostaszewska ma nie tylko sławną teściową, ale także szwagra. Brał udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"

Od lat żyją w "rzymskim małżeństwie". A teraz takie słowa Ostaszewskiej

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Ostaszewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama