Małgorzata Opczowska w mocnych słowach o Owsiaku. Mówi wprost
Jak co roku styczeń upływa pod znakiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Niektóre gwiazdy angażują się w pomoc i zachęcają do niej innych, ale nie wszyscy są mocno optymistycznie nastawieni do ogólnopolskiej akcji. Swoją zdystansowaną opinią podzieliła się właśnie Małgorzata Opczowska, która wobec Jerzego Owsiaka ma przede wszystkim jeden konkretny zarzut.
WOŚP od ponad 30 lat zbiera środki na wsparcie leczenia poważnie chorych. Wiele osób regularnie dorzuca swoją cegiełkę do inicjatywy, a sporo znanych nazwisk wystawia na licytację różne przedmioty czy usługi, które mają dodatkowo zachęcić do wpłacenia datków.
W tym roku można zdobyć m.in. suknię, którą Julia Wieniawa miała na sobie podczas Festiwalu w Cannes, rakietę Igi Świątek z autografem czy ugościć w swoim własnym domu Macieja Musiała. Aktor zobowiązał się bowiem do wysprzątania wnętrza przy akompaniamencie wybranego z listy utworu. Na ten moment za taką przyjemność trzeba zapłacić ponad 100 tys. złotych.
Pomimo dużego zainteresowania czy to aukcjami, czy regularną zbiórką do puszek, wciąż powracają zarzuty wobec lidera organizacji. Wątpliwości budzą rozliczenia fundacji Jerzego Owsiaka, co wpływa na jego zaufanie w społeczeństwie. Większość celebrytów mimo wszystko staje za nim murem, ale nie wszyscy są wobec niego bezkrytyczni.
Małgorzata Opczowska, która do momentu zmiany władz w Telewizji Polskiej związana była z "Pytaniem na śniadanie", a później przez chwilę z telewizją Jacka Karnowskiego, podzieliła się swoim zdaniem na ten temat. Zgodziła się, że cel działań podejmowanych przez Owsiaka jest bardzo ważny i słuszny, ale jego aktywność w sferze publicznej nie zawsze działa na korzyść sprawy.
"Sama inicjatywa jest bardzo szczytna. Natomiast faktycznie jest tak, że Jurek Owsiak zniechęcił do siebie wiele osób" - stwierdziła w rozmowie z Jastrząb Post.
Z uwagi na konkretne opowiedzenie się Owsiaka po jednej ze stron Opczowska zdaje sobie spraw z podstaw awersji, z jaką obecnie spotyka się 71-latek ze strony części rodaków.
"(...) To było dosyć mocno widoczne, czasami prześmiewczo, czasami bardzo niefajnie, więc rozumiem też niechęć" - skomentowała.
Jednocześnie prezenterka podkreśla jednak, że żadne negatywne opinie i odczucia nie powinny przybierać nieakceptowalnych społecznie form krytyki.
"Nigdy nie popieram, sama się z tym spotkałam. (...) Natomiast będąc na takim świeczniku, biorąc na siebie odpowiedzialność za tak wiele młodych osób, które idą [za] twoim przykładem, oddzieliłabym działania charytatywne od polityki" - podkreśliła po raz kolejny Opczowska.
Mimo to 37-latka uważa, że włączanie się najmłodszych pokoleń w podobne inicjatywy jest jak najbardziej potrzebne i godne uznania.
"Jestem całym sercem za tym, żeby młodzi ludzie angażowali się w pomoc innym i to jest wspaniałe, bo dzieci faktycznie mają dobry przykład" - oceniła w wypowiedzi dla Jastrząb Post.
Zobacz też:
Małgorzata Opczowska zaskoczyła nagłą metamorfozą wizerunku. "Nowy Rok, nowa ja"
Małgorzata Opczowska ma nietypowe hobby. "Staram się to tłumaczyć mężowi"