"M jak miłość" i... tyle? Kariera braci Mroczków
Jak powszechnie wiadomo, angaż do emitowanego od 2000 r. "M jak miłość" był trampoliną do sławy dla Rafała i Marcina Mroczków. Z telenowelą są związani od samego początku: pierwszy wciela się w Pawła, a drugi Piotrka, oczywiście braci. Stanowią oni właściwie trzon fabuły produkcji.
Charakterystyczne postaci zapewniły im "ciepłą posadkę", ale i skutecznie ograniczyły możliwości rozwoju. 42-latkom właściwie nie udało się wyjść poza ramy wyznaczone przez mały ekran. Choć na koncie mają jeszcze kilka innych tytułów (Rafał grał m.in. w "Pierwszej miłości"), to "tasiemiec" TVP2 stanowi najważniejszą i największą część ich artystycznego dorobku.
Obaj udowodnili jednak, że świetnie radzą sobie na parkiecie. Rafał w parze Anetą Piotrowską wygrał trzecią edycję "Tańca z gwiazdami", a Marcin wraz z Edytą Herbuś dotarł do półfinału kolejnej i zwyciężył w drugiej odsłonie Konkursu Tańca Eurowizji w Glasgow. Nic dziwnego - bliźniacy należeli w dzieciństwie do zespołu Caro Dance, mieli więc już solidne podstawy. Żaden z nich nie ma natomiast aktorskiego wykształcenia; obaj studiowali na Politechnice Warszawskiej.
Nie bracia, a rodzeństwo Mroczków. Bliźniacy nie lubią mówić o siostrze
W ostatnim czasie ich życie prywatne wzbudza spore zainteresowanie. I to zdecydowanie nie za sprawą Marcina, który od ponad dekady jest szczęśliwym mężem modelki Marleny Muranowicz, z którą doczekał się dwóch synów: 8-letniego Ignacego i 7-letniego Kacpra. Większy odzew wywołał bez wątpienia niedawny ślub Rafała z młodszą o 13 lat Magdaleną Czech, finalistką Miss Polonia i reporterką TVP.
Obchodzący właśnie 42. urodziny celebryci rzadko wspominają jednak o swojej rodzinie pochodzenia i fakcie posiadania... siostry. Agata Mroczek w przeciwieństwie do sławnych braci raczej unika błysków reflektorów i niezbyt często pojawia się publicznie. Wyraźnie jednak wspiera kariery rodzeństwa, o czym świadczy choćby pojawienie się na koncercie przy okazji jubileuszowego 500. odcinka "M jak miłość". Od tego wydarzenia minęło już sporo czasu - w końcu miało ono miejsce w 2007 r...
Nic dziwnego, że portale regularnie dopytują o losy kobiety. W zeszłym roku taką próbę podjął serwis Party.pl, ale niczego nie udało mu się wskórać. "Nic wam nie powiem. Jakby chciała, to by mówiła" - uciął stanowczo temat Marcin Mroczek, zaznaczając, że siostra nigdy nie chciała stać się częścią świata rozrywki.
Nie pozostawił jednak wątpliwości co do ich relacji. "Mam siostrę Agatę i bardzo ją kocham i pozdrawiam" - oznajmił wprost.
Zobacz też:
Najpierw wieści o ślubie, a teraz to. Rafał Mroczek musi uzbroić się w cierpliwość
Samo nazwisko nie wystarczyło. O biznesie braci Mroczek nikt już dziś nie pamięta
