Mama Anny Przybylskiej dziękuje Polakom. Okazali się nadzwyczajnie hojni!
Krystyna Przybylska dziękuje za wpłaty na hospicjum, których rodacy dokonali tuż po pogrzebie jej córki.
Przypomnijmy: rodzina aktorki wystosowała oświadczenie do mediów z prośbą o nierobienie zdjęć w trakcie pogrzebu oraz nieprzynoszenie kwiatów na cmentarz.
W zamian przybyli mieli dokonać wpłaty na rzecz gdyńskiego hospicjum dla dzieci "Bursztynowa Przystań".
Podziękowania w imieniu własnym, całej rodziny oraz księdza Grzegorza Milocha składa na Facebooka Krystyna Przybylska.
"Pragnę wyjątkowo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy, zgodnie z życzeniem rodziny zmarłej, zamiast uświetnić ostatnią drogę Ani dywanem kwiatów, okazali gest i przekazali choć symboliczną złotówkę na rzecz gdyńskiego stacjonarnego domu hospicyjnego dla dzieci 'Bursztynowa Przystań'.
Kwota uzyskana z tego tytułu na działalność hospicjum dziecięcego już dawno znacząco przewyższyła wszelkie prognozy czy przypuszczenia. Cieszy to tym bardziej, że od dnia pogrzebu minęły już 3 tygodnie, a pieniądze wciąż napływają. Darczyńcy indywidualni, jak i ci ze sfery biznesu podarowali do tej pory olbrzymią łączną kwotę 194 300 zł.
To dowodzi, że idea bezinteresownej pomocy bliźnim, a szczególnie cierpiącym dzieciom, jest bliska sercu ogromnej rzeszy Polaków" - pisze Przybylska.
Mama aktorki wyznaje również, że miała bardzo ograniczoną wiarę w powodzenie zbiórki charytatywnej. Na szczęście rodacy kolejny raz pokazali, że mają dobre serca.
"Okazało się jednak, że śmierć mojego ukochanego dziecka - bez względu na rozmiar tragedii jaką była ona dla mnie - stała się impulsem koniecznym do uwolnienia ogromnych pokładów szczodrobliwości i dobroci drzemiących w ludzkich sercach.
Jestem dumna, że siłą sprawczą tego sukcesu jest duch mojej córki. W tym okresie, kiedy cała Polska, wizytując groby z kwiatami i zniczami, oddaje cześć pamięci tych bliskich, którzy na zawsze pożegnali się z życiem doczesnym, proszę pamiętajcie także o żywych, którym pozostało wśród nas już niewiele czasu" - kończy.
Przypomnijmy, że mieszkańcy Gdyni chcą uczcić Annę Przybylską, nazywając jedną z ulic jej imieniem. Katarzyna Bujakiewicz z kolei planuje nakręcić film o zmarłej przyjaciółce.