Reklama
Reklama

Marcin Prokop znowu to zrobił. Co za wpadka w "Dzień dobry TVN"

W "Dzień dobry TVN" zaszły niedawno poważne zmiany. To jednak nie nowy, a dobrze znany widzom prowadzący zaliczył ostatnio sporą wpadkę na antenie. Co ciekawe, Marcinowi Prokopowi zdarza się to już nie pierwszy raz...

Dzieje się w "Dzień dobry TVN". Spore przetasowania w ekipie

Podczas gdy Polsat startuje z zupełnie nową śniadaniówką "halo tu polsat", konkurencyjna stacja stara się odświeżyć format, który gości w jej ramówce od niemal 19 lat. W ostatnich miesiącach zaszło w nim sporo zmian, ale prawdziwą rewolucję przyniosły dopiero ostatnie dni. Po odejściu z pracy Anny Senkary, która była gospodynią show przez zaledwie nieco ponad pół roku, na kanapach w studiu TVN zasiądą nowe gwiazdy.

Reklama

Producenci "Dzień dobry TVN" postanowili w tej kwestii zaryzykować. W efekcie ich decyzji odbiorcy będą mogli przekonać się, jak w nowych dla siebie rolach sprawdzą się Piotr AdamczykKrzysztof Zalewski czy Adam Małysz, który wprost ocenił swoje umiejętności dziennikarskie na antenie. Wszystko to jednak tymczasowe rozwiązania, za które stacja musiała nieźle zapłacić.

Przez chwilę spekulowało się, że do ekipy prowadzących dołączą Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor. Ostatecznie umowę podpisał tylko znany prezenter, który wystąpi u boku Sandry Hajduk-Popińskiej. To jednak nie żadna z nowych twarzy programu, ale znakomicie obeznany z formatem, bo współtworzący go od 17 lat showman, zaliczył na wizji niezłą wpadkę.

Krępująca wpadka Marcina Prokopa w "Dzień dobry TVN". Nie dało się tego ukryć

Nie ma co ukrywać: w programach emitowanych na żywo nie da się uniknąć pomyłek i nieprzewidzianych sytuacji. Trwające niemal cztery godziny poranne pasmo to prawdziwe wyzwanie dla prezenterów, którzy nieustannie muszą mieć oczy i uszy otwarte, aby być gotowym na wszystko - nie tylko to, co jest zapisane w scenariuszu. Ale czasem nie są w stanie czegoś przewidzieć.

Taka właśnie sytuacja stała się udziałem Marcina Prokopa. Z racji tego, że wspomniany wyżej skoczek dołączył chwilowo do grona gwiazd "Dzień dobry TVN", a w studiu znalazła się z tej okazji jego kartonowa podobizna, spontanicznie pojawił się dość oryginalny pomysł. Mierzący ponad dwa metry dziennikarz postanowił bowiem przeskoczyć papierową sylwetkę sportowca, którą położono na płasko na podłodze.

Zadanie udało się wykonać, ale nie bez szkody. Po oddaniu skoku Prokop niespodziewanie zastygł z nietęgą miną i złapał się za pośladki, powoli odwracając się do kamery. Wtedy wszystko stało się jasne - obcisłe spodnie mężczyzny nie wytrzymały tej akrobacji i... pękły. Kiedy tylko jego koledzy po fachu zauważyli, co się stało, od razu zaczęli się śmiać.

Marcin Prokop zaliczył wpadkę w "Dzień dobry TVN". To nie pierwszy raz

A jako że media i widzowie nie zapominają, to szybko przypomniano sobie, że dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w 2015 r. Z tą różnicą, że wtedy spodnie nie wytrzymały... w kroku. Jego ekranowa partnerka, Dorota Wellman dosłownie popłakała się wtedy ze śmiechu. "Proszę państwa, musimy wezwać Wieśka, bo jest coś do naprawienia. Marcinowi pękły spodnie" - mówiła, ocierając łzy, przy ogólnym rozbawieniu ekipy produkcyjnej.

"Pani w obuwniczym miała taki ruch, że aż jej się buty rozeszły. A mnie się rozeszły spodnie, taka ekscytacja nastąpiła w ramach programu" - skwitował główny bohater zamieszania.

"Lepiej zapowiedzmy występ, bo trzeba to na tobie zaszyć" - dodała prezenterka, na co szybko zareagował Prokop. "Tylko nie zaszywajcie mi wszystkiego! Same spodnie wystarczą. Przepraszam państwa najmocniej, no zdarza się nawet najlepszym. Jak to się mówi, z nowym rokiem, z nowym krokiem" - wybrnął w swoim stylu mężczyzna.

Zobacz też:

Niewesoło w domu Dowbor. Wszystko przez nową pracę syna

Senkara przerwała milczenie. To dlatego odeszła z DDTVN

To nie koniec zmian w "Dzień dobry TVN"? Nagle takie nowiny ws. Majewskiego. I to po 12 latach

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Prokop | TVN SA | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy