Markowska nagle przekazała wieści o ojcu. To było tylko kwestią czasu
Patrycja Markowska jest wdzięczna rodzicom za to, co dla niej zrobili. Gwiazda nie ukrywa, że w ostatnich latach role się nieco odwróciły i to ona teraz musi opiekować się mamą, a szczególnie tatą. Jakiś czas temu w domu Markowskich doszło jednak do niespodziewanej sytuacji, która rzuca nowe światło na sprawę zdrowia byłego lidera Perfectu. Oto szczegóły...
Patrycja Markowska w ostatnich miesiącach sporo przeszła. Niespodziewane rozstanie z Jackiem Kopczyńskim wywołało w mediach ogromne poruszenie, a to przecież nie był koniec jej problemów.
Choć wokalistka niedawno ogłosiła, że znów jest zakochana, coś cały czas spędza jej sen z powiek.
Nie jest tajemnicą, że jej słynny tata wycofał się jakiś czas temu z życia publicznego, a w oficjalnym wpisie wspominał, że głównym powodem jest stan zdrowia, który nie pozwala mu już na taką aktywność jak przedtem.
Zmartwiło to fanów Perfectu, ale oczywiście też i jego bliskich. Patrycja
"To jest taki niepisany układ, ale podejrzewam, że piosenka "Kieszenie" to jest już nasz ostatni duet. Wiesz, to z tego względu, że tata nie chce śpiewać. (...) Więc to ja go ciągnę. Mówię: "Tato, chodź, może się rozkręcisz", ale tutaj muszę uszanować jego decyzję o tym, że on nie chce. Tak więc to ja go trochę nakłaniam i naciskam, ale to nie może wiecznie trwać. Więc ja szanuję tę decyzję i myślę, że to nasz ostatni utwór" - mówiła w wywiadzie dla Interii w maju 2022 roku.
Jakiś czas temu córka Markowskiego przekazała, że stara się odwiedzać rodziców w ich domu, a oni bardzo czekają na te wizyty.
"Role się odwróciły i ja opiekuję się nimi. Nie jest to proste, bo nie mają telefonów, nie korzystają z komputera. Ciągle chcą żyć jak hipisi" - wyznała Markowska.
Jak donosi "Życie na Gorąco", rodzice jednak starają się jej jakoś odwdzięczyć i nadal służą swoją pomocą. Tak było, gdy rozstała się z ojcem swojego syna Filipa. Pan Grzegorz od razu się ożywił i ruszył do akcji. Opieka nad wnukiem dodało mu sporej energii do działania.
"Bardzo potrzebowała wsparcia i bez wahania poprosiła o nie rodziców. Fakt, że udało im się stworzyć wspaniały, trwały związek, był dla niej najlepszą rekomendacją" - czytamy.
"Postawili mnie do pionu" - cytuje Markowską tygodnik.
Zobacz też:
Markowski nagle wprawił sławną córkę w osłupienie. Przedstawił jej "nową macochę"
Nowa miłość, a teraz to. Markowska oficjalnie obwieściła wspaniałą nowinę
Ledwie Markowska przyznała się do romansu, a tu nagle takie wieści. To koniec