Michał Figurski szczerze o miłości i zdradzie. "Wiem sporo. Nie będę udawał świętego..."
W najnowszym odcinku podkastu Piotra Witwickiego pojawił się Michał Figurski, którego niebawem wszyscy będziemy mogli zobaczyć w nowej roli. Dziennikarz poprowadzi nowy show Polsatu "Temptation Island Polska". I choć w programie pary sprawdzą siłę swoich związków, gdy będą wodzeni na pokuszenie przez kuszących singli i singielki, to jednak nie jest to format o zdradach, ale o próbie zachowania wierności. "Nie było takiego programu. Naprawdę" - nie ma wątpliwości Figurski.
Michał Figurski poprowadzi nowy show Polsatu "Temptation Island Polska". To telewizyjny powrót dla dziennikarza po długiej przerwie, w czasie której ciężko chorował. Przeszedł dwa przeszczepy i udar.
"Temptation Island" to amerykański format randkowy typu reality-show, który doczekał się realizacji w 19 krajach. Figurski wraz z uczestnikami "Temptation Island Polska" wyjechali na Kretę. Na "wyspie pokus" pary poddały próbie swoje relacje, by sprawdzić swoją wierność. Jej testerami były atrakcyjne singielki i single.
W rozmowie z Piotrem Witwickim Michał Figurski opowiada o swojej chorobie i powrocie do zdrowia. Ale głównym wątkiem jest nowy format Polsatu "Temptation Island Polska". Wielu zaskoczyło, że to właśnie Figurski został wybrany na prowadzącego program. Prowadzący z lekkim przymrużeniem oka pyta go: "Co ty wiesz o zdradach?".
"Jestem tylko człowiekiem. I tak jak w zdrowiu doświadczyło mnie życie bardzo boleśnie, i ukarało za to, jak się prowadziłem. Podobnie było w moim życiu osobistym. Musiałem popełnić bardzo wiele błędów, żeby zrozumieć, że to jest niestety równia pochyła i gdzieś kończy się to wszystko upadkiem. Tak, wiem sporo o zdradach i nie będę tu udawał świętego..." - wyznaje Figurski.
Zaskakująco Figurski nie ukrywa, że z pewnością znaleźliby się lepsi "fachowcy" w tej materii, którzy mogliby dać popis w show. "Nie chciałbym myśleć, że trafiłem do tego programu, ponieważ mam takie warunki" - śmieje się w podkaście.
Witwicki poświęca część rozmowy właśnie programowi. W końcu dla wielu umieszczenie ludzi na wyspie wśród wianuszka pięknych singli może okazać się kontrowersyjne...
Prowadzący nie ukrywa, że i sam Figurski swego czasu nie narzekał z pewnością na powodzenie. Czy więc Figurski widzi jakieś podobieństwo między tym, co sam przeżył w przeszłości, a tym, co będzie działo się w programie? "Może to i słuszna paralela, rzeczywiście. To była również wykreowana bardzo postać, ale nie będziemy teraz robić mojej terapii" - odpowiada.
Zdaniem Figurskiego "Temptation Island Polska" to nie jest program o zdradach, ale o próbie zachowania wierności. "Ci ludzie bardzo walczą. Po obu stronach. Zarówno po stronie uczestników, jak i po stronie singli i singielek, którzy paradoksalnie przyjechali - można tak sądzić - rozbić jakiś związek" - wraca do tematu "Temptation Island".
"Ci ludzie wykazywali się potężną dozą zdrowego rozsądku. To jest najbardziej intrygujące w tym programie: chociaż rozmawiamy o okolicznościach haniebnych, czyli zdrady, oszukiwania drugiego partnera, to jeżeli coś się psuje w tym programie, to nie aż tak bezpośrednio. Wszystko, co myślicie na temat tego programu, ulegnie radykalnej przemianie. Ten program jest o tym, co może do tego doprowadzić i potem jak ciężko jest wybaczyć, zdając sobie sprawę, że tak naprawdę wina leży pośrodku" - kontynuuje.
- Zobacz też: Figurski poprowadzi nowy show Polsatu "Temptation Island". Wyznał, jak zareagowała żona [POMPONIK EXCLUSIVE]
Figurski nie chce, by uznano go za "piewcę zdrad" czy ich orędownikiem. Bo każdy z nas ma jej swoje pojęcie. "Dla kogoś to jest założenie ramienia na drugą osobę, dla kogoś pocałunek, a jeszcze dla kogoś oczywiście zdrada fizyczna" - mówi.
"Natomiast ten program naprawdę daje do myślenia. Obserwując, jak rozwija się sytuacja, cały czas szukałem w sobie odpowiedzi, a co ja bym zrobił na ich miejscu..." - kontynuuje.
Rzeczywistość była jednak inna: "Nawet ci, którzy mieli najlepsze intencje i powtarzali to przy każdym spotkaniu ze mną, mieli momenty słabości, zawahania i załamania. Dlatego, że ten program pokazuje, jak łatwo zmianie ulegają ludzkie emocje. Wystarczy zmienić okoliczności".
Uczestnicy show sami siebie potrafili zaskakiwać. W jednej chwili podkreślali swoją wielką miłość i oddanie, w drugiej - byli (w pozornie bardzo niewinnych okolicznościach) niewierni. "Ta sinusoida uczuć to jest najbardziej intrygujący element tego programu" - mówi Michał Figurski. I gwarantuje, że widzowie będą - wraz z uczestnikami - na emocjonalnej huśtawce: od miłości do szczerej nienawiści. "No nie było takiego programu. Naprawdę".
Jaką lekcję z programu wyciągnął sam Figurski? "Prawda nas wyzwoli w związku, przede wszystkim. Każdy z nas ma różnego rodzaju słabości, każdy z nas ma myśli kosmate, czarne, i nawet przy najlepszych chęciach czasami ten demon gdzieś z nas wyłazi" - opowiadał.
Dlaczego więc pary zdecydowały się wziąć udział w programie, by przed całą Polską sprawdzić siłę swojej miłości? "Najczęściej słyszałem: chcieliśmy się sprawdzić. Jedni przyjechali na wakacje przekonani, że wszystko będzie super, że im się na pewno uda. A nie wszystkim się udaje".
"Chęć sprawdzenia" jednak nie przekonała Figurskiego. Zapytał jednego z uczestników, po co mu taki test - w obecności kamer telewizyjnych, w sytuacji niezwykle stresującej. "Czy musisz zaangażować wielką telewizyjną stację po to, żeby sprawdzić, czy naprawdę kochasz drugą osobę i czy ona kocha ciebie?" - zadał mu pytanie Figurski.
Program - jak się okazuje - miał duży terapeutyczny wpływ na niektóre z par. Doszli do "bardzo realnych i trzeźwych wniosków" na temat drugiej osoby. "Boję się o pary, które będą oglądały ten program. Myślę, że bardzo dużo będzie takich osób, które dojdą do wniosku: 'To chyba nie jest tak, jak mi się wydawało. Jednak byłem/byłam naiwny/naiwna'" - opowiada.
Czy więc wnioski Figurskiego z tego programu są optymistyczne? Czy może jednak defetystyczne? "Wszyscy jesteśmy słabi, nie wszystkim starcza siły, żeby miłość zwyciężyła w związku. Ten program nadaje zupełnie nową definicję miłości. Należałoby zredefiniować miłość. I te definicje dopasować do naszej relacji" - odpowiada.
"Dla kogoś miłość to jest »kocham cię«. Dla kogoś drugiego codzienna kawka i świadomość tego, jaką ta druga osoba lubi. To też jest miłość" - kontynuował Figurski. I to właśnie byle kawa może okazać się kością niezgody, bo gdy nie pamiętamy, jaką nasza ukochana osoba lubi, możemy sprawić, że pojawi się ktoś, kto tak bzdurną rzecz będzie pamiętać. I któregoś dnia tę idealną kawę poda. Figurski nie ma wątpliwości, że nie musi dojść do zbliżenia, by nastąpił rozłam w związku. Wystarczy, że pojawi się ktoś, kto wie, jaką kawę podać. I to wystarczy do tego, żeby coś pękło.
"Temptation Island Polska" będzie można obejrzeć od 6 września w środy o godz. 21:05 w Polsacie.
O czym jeszcze rozmawiali ze sobą Michał Figurski i Piotr Witwicki? Cały podcast możecie obejrzeć pod TYM linkiem!
Zobacz także:
- "Temptation Island". Oto pierwsza para, która sprawdzi swoją wierność [POMPONIK EXCLUSIVE]
- "Temptation Island". Dominika i Kuba będą mierzyć się z pokusami [POMPONIK EXCLUSIVE]
- Figurski wyśmiewa medialny romans Cichopek i Kurzajewskiego. Nawiązał do "Tańca z gwiazdami"
- Figurski przez chorobę trafił na wózek inwalidzki. Nie do wiary, o co go dziś oskarżają