Reklama
Reklama

Michel Moran opowiedział o relacji z synem i wnuczką. Dzieli ich dużo

Michel Moran to jeden najbardziej rozpoznawalnych w Polsce restauratorów. Obok Gessler, Makłowicza czy Okrasy stale pojawia się w mediach i zaskakuje swoją wiedzą kulinarną. O jego życiu rodzinnym wiadomo jednak niewiele. Moran raczej rzadko opowiadał o prywatnych sprawach. Teraz jednak wyszło na jaw, jak wygląda jego relacja z synem oraz wnuczką.

Kariera Michela Morana w telewizji

Michel Moran zdobył ogólnopolską rozpoznawalność w 2012 roku, kiedy to wraz z Magdą Gessler i Anną Starmach zasiadł w jury programu "MasterChef". Kucharz szybko zdobył sympatię widzów, więc nic dziwnego, że dostał także propozycje udziału w "MasterChef Junior" i "MasterChef Nastolatki". Dodatkowo Moran od 2016 roku na antenie TTV prowadzi program "10 zadań specjalnych Michela Morana".

Reklama

Jesienią na antenie TVN-u wystartuje nowa edycja programu "MasterChef". Przed premierą show jurorzy udali się na tradycyjne spotkanie z mediami. Na miejscu Michel Moran udzielał wywiadów i opowiadał o emocjach, które towarzyszyły mu w trakcie nagrywania. Przy okazji opowiedział nieco o swoim życiu prywatnym.

Michel Moran nieczęsto mówi o rodzinie

Michel Moran nie zdradza zbyt wielu szczegółów ze swojego życia prywatnego. Zawsze podkreśla jednak, że rodzina wspiera go we wszystkich działaniach. Bliscy są dla niego najważniejsi i zawsze to ich będzie stawiał na pierwszym miejscu.

"Rodzina jest ważna, to są prawdziwe wartości, które mamy wokół siebie. Oczywiście przyjaciele też, ale nie wiadomo, czy będą jutro, pojutrze, a rodzina jest nasza. Oni są tam, żeby nas wspierać, pomagać, jeżeli są potrzebni, jest ogromne zaufanie. Tak byliśmy wychowani w domu. Jest nas sześcioro - bracia i siostry. Dzieci są wszędzie po każdej stronie i teraz wnuczka Elea" - opowiadał restaurator w rozmowie z "SuperExpressem".

Przypomnijmy, że restaurator rok temu pochwalił się, że został dziadkiem.

Moran lata do syna na drugi koniec świata kilka razy w roku

Niestety jednak kontakt dumnego dziadka z wnuczką bywa utrudniony, ze względu na dzielące ich kilometry. Syn Morana - Andrea - mieszka wraz z rodziną w Nowej Kaledonii. Mimo to, panowie mają regularny kontakt. Restaurator odwiedza syna kilka razy w roku i za każdym razem niesamowicie cieszy się z tych spotkań.

"Co dwie niedziele albo każdą niedzielę mamy rozmowy online z synem i z małą, ale potrafimy też się zobaczyć dwa albo trzy razy do roku teraz. W pandemii było najgorzej, ale teraz nie. Widzieliśmy się z Andreą, jak byłem tam w marcu, byłem w październiku, teraz się widzimy na święta, znajdziemy te możliwości. Wybrał taką drogę, jest szczęśliwy tam. Ja też wyjechałem, kiedy byłem młody" - wyznał juror “MasterChefa".

Jak widać, Michel Moran doskonale rozumie decyzję swojego syna o wyjeździe za granicę. Dobrze, że choć Nowa Kaledonia leży tak daleko od Polski, to restaurator może sobie pozwolić na tak częste wizyty u ukochanego syna.

Zobacz też:

Gwiazda TVN miała niebezpieczną kolizję na autostradzie. Moran wyjawia, jak mogło się skończyć

Moran nie zarabia kokosów w restauracji. Oddycha z ulgą, gdy nie musi do niej dokładać...

Fani "Kuchennych rewolucji" nie są zachwyceni. Ogłoszono po 15 latach. Magda Gessler zabrała głos

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: MasterChef | Michel Moran
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy