Reklama
Reklama

Młody aktor robi oszałamiającą karierę. Mało kto jednak wie, kim jest jego wujek

Ignacy Liss w ostatnim czasie ma bardzo dobrą passę. Młody aktor cały czas pokazuje swoje umiejętności na planie serialu "Teściowie" i jednocześnie wciąż zbiera laury po roli w odświeżonej wersji "Znachora". Mało kto jednak wie, że Liss w świecie artystycznym nie wziął się znikąd. Jego wujkiem jest znany aktor.

Kariera Ignacego Lissa nabiera coraz większego tempa

26-letni Ignacy Liss coraz śmielej poczyna sobie w polskim show-biznesie. Aktor ma na swoim koncie role w dwóch hitach Netflixa - "Otwórz oczy" i "Znachor". Od 2023 roku wciela się także w jedną z głównych postaci w serialu "Teściowie", który emitowany jest na antenie telewizji Polsat. Aktora można obecnie podziwiać także w kinowym hicie "Światłoczuła".

Ignacy Liss ma na swoim koncie również współpracę z Teatrem Polskim.

"Ja z Ignacym spotkałem się przy okazji pracy nad "Boże mój" w Teatrze Polonia. Potrzebowaliśmy młodego bardzo aktora, który potrafiłby nie grać po prostu swoją twarzą, tym, że jest młody, przystojny, [...], ale komponować rolę młodego, chorego człowieka i kiedy zobaczyłem zdjęcia próbne, [...], to wiedziałem, że to jest ta postać. Potem w pracy przekonałem się, że Ignacy to umie" - opowiadał Andrzej Seweryn, dyrektor teatru.

Reklama

W talent Ignacego mocno wierzyli jego rodzice, którzy nauczyli go determinacji w dążeniu do celu.

"Jego pewność siebie, jego dążenie do celu, jego determinacja we mnie budziła totalny spokój. Wiedziałam, że jak się nie dostanie do jeden szkoły, to na pewno dostanie się do drugiej, a jak nie do drugiej, to do trzeciej. Dostał się do tej, do której chciał" - mówiła mama aktora w materiale "Dzień dobry TVN".

Ignacy Liss nie przez przypadek marzył o aktorstwie. Autorytet widział w znanym wujku

W jednym z wywiadów młody aktor przyznał, że do świata artystycznego ciągnęło go od zawsze. Jak wspomina, wiele klasyków kinematografii obejrzał u swojego wujka, który może pochwalić się sporą kolekcją filmową.

"Mój wujek jest aktorem i miał wielką szafę z tytułami filmowymi. To jeszcze była era DVD. Miał taką bazę filmów, że my siedzieliśmy z moimi kuzynami i braćmi i oglądaliśmy non stop. Sami nagrywaliśmy potem amatorskie filmy" - opowiadał w rozmowie z Filwebem.

W wywiadzie aktor zdradził, że to właśnie u krewnego po raz pierwszy oglądał produkcje takie jak: "Obecy", "Matrix" oraz "Blues Brothers". Przyznał także, że w młodości w tajemnicy przed mamą oglądał u niego filmy kryminalne.

Uważni fani od razu wyśledzili, że tajemniczy wujek, o którym opowiada Ignacy Liss jest sławnym aktorem. O kogo chodzi? Oczywiście o Zbigniewa Zamachowskiego, który znany jest między innymi z filmów Krzysztofa Kieślowskiego oraz dubbingu Shreka. Cóż za niespodziewane powiązanie!

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

A jednak to prawda. Gwiazda "M jak miłość" oficjalnie żegna się z serialem

Znienacka Zamachowski zdradził sekret Muskały. Wprost mówi o jej przypadłości

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ignacy Liss | Zbigniew Zamachowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy