Monika Lewczuk odpowiada na krytykę Zapendowskiej. "Nie każdy rodzi się Whitney Houston"
Monika Lewczuk to piosenkarka, która zdobyła popularność w programie "The Voice of Poland", a także w konkursach piękności. Lata temu o jednej z piosenek wokalistki negatywnie wypowiedziała się Elżbieta Zapendowska. Lewczuk w rozmowie z nami ujawniła, jak do tego podeszła.
Monika Lewczuk brała udział w 5. edycji "The Voice of Poland", gdzie trafiła do drużyny Marka Piekarczyka. Choć jej udział w programie zakończył się na etapie bitew, to udało jej się nawiązać współpracę z wytwórnią płytową. Lewczuk ma już na koncie kilka singli i album, a także piosenkę z włoskim piosenkarzem Alvaro Solerem, która najmocniej zapadła pamięć fanom.
Nasz reporter zapytał Lewczuk o Elżbietę Zapendowską. Wokalistka nigdy nie miała okazji współpracować ze słynną trenerką od emisji głosu. Wie jednak, że swego czasu Zapendowska pozwoliła sobie na niewybredny komentarz ws. jednej z jej piosenek.
"Jakoś ta moja droga tak się potoczyła, że nigdy nie trafiłyśmy na siebie. Wiem, że chyba w 'Must Be The Music' skomentowała moją piosenkę, coś w stylu co to jest, może dlatego..." - wyjawiła Pomponikowi.
Monika Lewczuk nie przejęła się jednak krytyką i podeszła do niej z dozą dystansu. "Wzięłam to totalnie na dystans i się uśmiechnęłam. Pani Zapendowska ocenia ze względu na wokal" - powiedziała.
Nasz reporter zauważył w rozmowie z Lewczuk, że Zapendowska często negatywnie wypowiada się o artystach w przestrzeni publicznej. Monika Lewczuk dość ogólnie odniosła się tego komentarza, twierdząc, że ona zawsze, oceniając innych, stara się znaleźć coś pozytywnego.
"Fajnie jest czasami pochwalić za coś. Ja jestem z tych, co zawsze starają się znaleźć pozytywy i coś fajnego. Każdy jest w jakimś tam momencie swojego rozwoju i nie każdy się rodzi Whitney Houston" - skwitowała.
Choć Lewczuk szerszej publiczności "The Voice of Poland", wcześniej brylowała na scenach konkursów piękności. W 2009 roku uzyskała tytuł Miss Mazowsza, co otworzyło jej drogę do etapu ogólnokrajowego. Wprawdzie korona Miss Polski nie zalśniła na jej głowie, jednak Lewczuk została I wicemiss. Taki sam tytuł zdobyła w wyborach Miss Globe International, a 2 lata później została Miss Supranational 2011.
Kiedy Lewczuk zaczynała karierę jako piosenkarka, nie chciała, aby jej przeszłość w modelingu.
"Pamiętam, że byłam po swoim etapie modelingowym i bardzo nie chciałam, żeby o tym mówiono. Chciałam, żeby jury patrzyło tylko na to, co śpiewam. Ale zostałam przedstawiona od tej modelingowej strony..." - mówiła dla Pomponika.
Zobacz też:
Elżbieta Zapendowska wie, że nie wróci już do telewizji. "Powiem uczciwie, to będzie problem"
Natalia Szroeder opowiedziała o swojej nowej roli. To on był dla niej wzorem [POMPONIK EXCLUSIVE]