Reklama
Reklama
Tylko u nas

Monika Mrozowska jest mamą czwórki i wie, jak ograniczyć szkolne wydatki. Proste, ale działa [POMPONIK EXCLUSIVE]

Monika Mrozowska zasłynęła z udziału w kultowej "Rodzinie zastępczej". Dzisiaj serialowa Majka Kwiatkowska, która w produkcji miała kilkoro rodzeństwa, jest mamą czworga dzieci. Początek roku szkolnego musi być więc dla niej wymagający finansowo ze względu na konieczność skompletowania wyprawki. Aktorka znalazła jednak sposób, jak uniknąć wysokich kosztów.

Monika Mrozowska o powrocie "Rodziny zastępczej". Ma duże wątpliwości

Podobnie jak w przypadku wielu uwielbianych przez widzów tytułów, także i w przypadku "Rodziny zastępczej" wciąż powracają pytania o ewentualny powrót do kręcenia kolejnych odcinków. Czasami takowe plany mają szczęśliwy finał, na jaki zapowiada się np. rozmowy ws. "Rodzinki.pl", niekiedy jednak na przeszkodzie stają aspekty, na które twórcy nie mają wpływu.

Reklama

Nie jest tajemnicą, że obsada serialu była naprawdę znakomita. Gabriela Kownacka, Piotr Fronczewski, Maryla RodowiczTomasz DedekJoanna TrzepiecińskaJarosław Boberek czy Aleksandra Szwed - te nazwiska do dziś stanowią filar polskiego aktorstwa. Problem w tym, że pierwszej z gwiazd od lat nie ma już wśród nas, a jej koledzy z planu nie wyobrażają sobie serii bez niej (nawet jeśli przez jakiś czas po jej odejściu ona wciąż powstawała).

"(...) Ten temat byłby do obronienia, tym bardziej że widząc, jak się pięknie rozwijają moje koleżanki i koledzy, to myślę, że to mogłoby być ciekawe. Natomiast zastanawiam się, czy jednak nie minęło po pierwsze za dużo czasu, a po drugie brakuje tego trzonu, który stanowiła pani Gabrysia Kownacka. Myślę, że to była postać i aktorka nie do zastąpienia w tym formacie. Więc, pomimo dużego sentymentu i chęci, myślę, że byłoby to bardzo, bardzo ciężko zrobić" - oceniła Monika Mrozowska w rozmowie z Pomponikiem.

Monika Mrozowska powiedziała to wprost. Znalazła dobry sposób

Mrozowska porozmawiała z naszym reporterem przy okazji wydarzenia modowego promującego recykling elektrośmieci. Przyznała nam, iż nie sądziła, że z takich sprzętów mogą zostać stworzone tak wspaniałe rzeczy. Dba o też o ekologię w swoim domu i uczy racjonalnego podejścia swoje dzieci.

"Bardzo myślę nad tym, co kupuję. W momencie, w którym moje dzieci (...) [nalegają - przyp. aut.] na nowy telefon, to zastanawiamy się, co zrobić z tym poprzednim. Jeśli nie nadaje się do użytku, to oddajemy go na elektrośmieci, a jeśli się nadaje, to zachęcam je, by komuś go oddać albo sprzedać i za te pieniądze kupić sobie coś ekstra. Wymieniamy się różnymi rzeczami. Naprawdę nie działamy na zasadzie zachcianek, że pojawia się coś nowego i 'ojejku, ja muszę to mieć' (...). Myślę, że już na tym etapie ograniczamy produkcję śmieci" - oceniła gwiazda.

Przypomnijmy, że Mrozowska ma aż czworo pociech. Dwie córki, 21-letnia Karolina i 14-letnia Jagoda, to owoc trwającego niemal dekadę małżeństwa z Maciejem Szaciłło, znanym ekspertem od zdrowego żywienia. W kilkuletniej relacji z operatorem filmowym Sebastianem Jaworskim urodził się jej 10-letni syn, Jakub. W latach 2019-2021 kobieta związana była natomiast z producentem eventów Maciejem Auguścikiem-Lipką, z którym doczekała się 3-letniego dziś Lucjana.

Nietrudno zauważyć, że aż troje z potomstwa Mrozowskiej jest w wieku szkolnym. Początek września to więc zapewne spore obciążenie finansowe dla znanej mamy, która musi zapewnić dzieciakom szkolną wyprawkę. Celebrytka znalazła jednak sposób na zmniejszenie wydatków.

"Powiem szczerze, że jeszcze nie do końca wiem, ile mnie te wyprawki szkolne będą kosztować. W dalszym ciągu jesteśmy na etapie kupowania zeszytów i książek, więc pewnie pod koniec miesiąca będę miała dokładne wyliczenia. Natomiast tutaj znowu muszę nawiązać do odpowiedzialnych zakupów. Mój starszy syn doszedł do wniosku, że nie potrzebuje nowego plecaka czy piórnika, bo te, który były kupione kilka lat temu, nadal są w dobrym stanie i wystarczy je tylko trochę odświeżyć. Żyjemy w takim pędzie, że przychodzi wrzesień i [wydaje nam się], że te rzeczy muszą być nowe. Buty i dresy tak, jeśli dzieci z nich wyrastają, ale gdzie jest napisane, że piórnik i plecak też, skoro są dobre? Myślę, że fajnie jest dzieciakom pokazywać, żeby wykorzystywać te rzeczy, a nie iść za tą modą, żeby co sezon mieć coś nowego" - wyjaśniła Pomponikowi swój punkt widzenia.

Zobacz też:

Monika Mrozowska została mocno skrytykowana. To mogło się bardzo źle skończyć

Gwiazda "Rodziny zastępczej" przekazuje szczęśliwe wieści. Znów jest zakochana

Mrozowska ujawniła to po latach. Tak diagnoza zmieniła "Rodzinę zastępczą"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Mrozowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy