MTV Polska odcina się od Raczkowskiego. "Potępiamy jego zachowanie"
Stacja MTV Polska wydała specjalne oświadczenie w sprawie Dominika Raczkowskiego i jego "żartu". Sfingowanie śmierci przez byłego uczestnika jednego ze swoich formatów nazywa "przejawem skrajnego braku odpowiedzialności i wyobraźni".
Dominik Raczkowski wziął udział w 15. edycji programu "Warsaw Shore - ekipa z Warszawy" emitowanego przez MTV. Jednak widzowie szybko o nim zapomnieli, co chyba bardzo bolało Raczkowskiego. Wpadł zatem na pomysł, by o sobie przypomnieć.
Raczkowski sfingował własną śmierć. Na jego kocie na Instagramie pojawiła się informacja o wypadku. Napisano, że mężczyzna był dwukrotnie reanimowany oraz ma uszkodzony kręgosłup. Pojawiła się też klepsydra informująca o pogrzebie Raczkowskiego. Pomponik celu weryfikacji skontaktował się z księdzem w parafii, w której rzekomo miała się odbyć ceremonia. Wyszło wówczas na jaw, że informacje śmierci mężczyzny nie są prawdziwe.
Kiedy w mediach zaczęły pojawiać się informacje o nieodpowiedzialnym "żarcie" Raczkowski nagrał film, w którym wyśmiał wszystkich, którzy uwierzyli w jego wypadek. Tłumaczył w absurdalny sposób, że sfingowanie śmierci było eksperymentem społecznym.
Pod filmem pojawiła się masa krytycznych głosów. Internauci nie zostawili na Raczkowskim suchej nitki. Również stacja MTV, dzięki której Raczkowski zaistniał, postanowiła wydać oświadczenie.
A wy, co sądzicie o całej sprawie?
Zobacz też:
Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" upozorował własną śmierć?! Ksiądz zabrał głos. Będzie skandal?
Xavier Wiśniewski rzucił studia. Teraz jego priorytetem jest niezależność
Prezydent Joe Biden w Polsce. Plan wizyty
***