Najpierw zastąpiła El Dursi, a teraz takie wieści. Zając już nie kryje żalu: "Miałam świadomość"
Edyta Zając, ze względu na duże zmiany w życiu prywatnym Klaudii El Dursi, zastąpiła ją w prowadzeniu "Hotelu Paradise". Gwiazda nie została przez wszystkich jednakowo ciepło przyjęta, a i ona sama ma pewne zastrzeżenia do widzów. Nie do wiary, co właśnie wyznała. "Troszkę mnie zdziwiło..." - wyjawiła.
W najnowszej edycji "Hotelu Paradise" doszło do sporych przetasowań. Z formatem pożegnała się bowiem prowadząca go od samego początku Klaudia El Dursi. Gwiazda podjęła taką decyzję z uwagi na wyjątkowy stan, w jakim się znalazła.
"Nowa sytuacja, bardzo świeża i bardzo emocjonująca dla mnie. Jestem w takim niezwykłym czasie w moim życiu. Nie przyszłam tu sama, niosę ze sobą ogromną, małą miłość, która dorasta we mnie. Jestem w wyjątkowym stanie i niedługo będę mamą po raz trzeci" - potwierdziła w "Dzień Dobry TVN".
Celebrytka, którą wkrótce zobaczymy w nowej roli we wspomnianym wyżej paśmie śniadaniowym, przekazała pałeczkę swojej koleżance ze stacji, Edycie Zając.
"Nie obawiajcie się, 'Hotel..." był i będzie. A cudowna Edyta Zając przejmie stery. Dajcie jej trochę wsparcia" - napisała na Instagramie.
Byłą żonę Jakuba Rzeźniczaka można już oglądać w najnowszym, 10. sezonie reality show. Zgodnie z nowymi zasadami mogą w nim brać udział również pary tworzone przez uczestników tej samej płci, co, jak się okazało, nie przypadło do gustu wielu widzom. Miss Polonia 2014 nie kryje zaskoczenia i zawodu takimi komentarzami.
"Troszkę mnie zdziwiła ta niska tolerancja, że widzowie się do pewnych rzeczy przyzwyczaili, do pewnych ram 'Hotelu Paradise'', ale wszystko idzie do przodu" - powiedziała w rozmowie z party.pl.
Ona sama stara się do nikogo nie uprzedzać.
"(...) Kiedy przygotowywałam się do prowadzenia 10. edycji, dostałam listę uczestników (...), dlatego miałam świadomość, że są tam osoby (...) [o różnej orientacji - przyp. aut.]. Ja jako osoba tolerancyjna daję każdemu taki kredyt zaufania i myślę sobie, że nie można oceniać po pierwszych momentach, bo trzeba zagłębić się w historię tych osób. Kredyt zaufania tym zmianom się należy" - przekonywała.
A przydałby się on i jej samej...
Współpracowniczka porannego pasma TVN-u również nie została bowiem dobrze przyjęta przez niektórych fanów show. Już po pierwszym odcinku z jej udziałem pojawiło się sporo negatywnych głosów.
"Klaudia El Dursi, bez Ciebie źle...", "Dziwna ta edycja bez Klaudii", "Edyta słabo", "Bez Klaudii El Dursi to nie to samo. To tak jakby 'Jeden z dziesięciu' zmienił prowadzącego" - pisali na Instagramie.
Zając kompletnie się tym jednak nie przejmuje.
"Liczyłam się z tym, że będą porównania. Miałam dwie opcje na stole, mogłam się zgodzić lub nie. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy musi zgadzać z tym, że to ja teraz prowadzę 10. i 11. edycję. Oczywiście wiem, że takie komentarze na pewno są, natomiast po tylu latach w show-biznesie ich nie czytam. O ile zawsze konstruktywna krytyka jest dozwolona, to poniżej poziomu komentarze nie są wyznacznikiem tego, jak będzie wyglądała moja praca czy moje zawodowe życie" - mówiła Jastrząb Post.
Zobacz też:
Gwiazda "Hotelu Paradise" zmieniła się nie do poznania. Cóż za metamorfoza
Edyta Zając zapowiada nowości w "Hotelu Paradise". "Zmieniamy zasady"
El Dursi pokazała mieszkanie i się zaczęło. Nie do wiary, co mówią o jej wnętrzu