Narożnej słuchają tysiące fanów. Nigdy nie dostała liczącej się nagrody [POMPONIK EXCLUSIVE]
Magdalena Narożna to jedna z czołowych gwiazd sceny disco polo. Wokalistka zespołu Piękni i Młodzi, choć cieszy się ogromną popularnością, a jej koncerty przyciągają tysiące fanów, nigdy nie otrzymała żadnej liczącej się w branży muzycznej nagrody.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Magdalena Narożna jest jedną z gwiazd 16. edycji "Tańca z gwiazdami" stacji Polsat. Po drugim odcinku nasz reporter miał okazję porozmawiać z nią na temat jej muzyki.
Reporter Pomponika zapytał Magdalenę Narożna, co sądzi o tym, że muzyka disco polo jest często pomijana i traktowana o wiele gorzej niż inne gatunki prezentowane na polskiej estradzie.
"Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się takiej sytuacji, że tak przestanie być. Nie rozumiem tego po prostu. Ja kocham swoją muzykę i jestem z niej dumna. Kocham swoich fanów" - zapewniała artystka.
W tym momencie Narożna wspomniała o publiczności w studiu "Tańca z gwiazdami".
"Szkoda, że tego telewizja nie pokazuje. Nasi fani robią dobrą robotę. Było znowu 'dziewiątkowo' [Narożna z Piotrem Musiałkowskim tańczą jako para numer 9 - przyp. red.], było ogromne wsparcie. Tylko potrzebujemy jeszcze wsparcia w sms-ach" - przekonywała.
Zapytana o nagrody, wyjaśniła, że ma wiele statuetek, które dostała za swoje osiągnięcia. Fakt, że brakuje jej tych, najbardziej liczących się w branży. "Każda muzyka zasługuje na to, by być doceniana" - przyznała z odrobiną smutku w głosie.
Nie mogło też zabraknąć pytań o udział Narożnej w "Tańcu z gwiazdami". Po drugim odcinku tanecznego show wokalistka disco polo trafiła do dogrywki. Oznacza to, że obok Cezarego Trybańskiego jest jedną z tych gwiazd, które otrzymały dość małą liczbę głosów od widzów i o jej dalszym losie w tanecznym show zadecyduje dodatkowy taniec. Narożna będzie musiała go zaprezentować na początku trzeciego odcinka programu.
"Nikt nie chciałby być w naszej sytuacji. Jedno jest pewne: jesteśmy dalej w grze. Ten tydzień na pewno będzie dla nas ciężki, ale ja już mam taką motywację, że każdą wolną chwilę, każdą godzinę na sali tanecznej wykorzystamy. Będziemy trenować, ćwiczyć i nie damy tak łatwo się wyrzucić" - zapewniała Narożna.
Magdalena Narożna ciepło też mówiła o swoim konkurencie w dogrywce Cezarym Trybańskim. Wokalistka podziwia jego wytrwałość, bo wiele ile musi go kosztować występ na parkiecie przed tak liczną publicznością.
"Ja mam jakieś obycie z kamerami i mnie te kamery peszą, bo to jest zupełnie coś innego. To jest skupienie się na tym, żeby podążać za tymi światełkami. Te miny, to wszystko... To naprawdę mnie wyprowadza z równowagi, gdzie ja naprawdę występowałam przed publicznością liczącą 60-70 tysięcy ludzi na koncercie. I to mnie tak nie stresowało" - przekonywała wokalistka.
Magda Narożna przyznaje, że lubi Cezarego, ale rezultat dogrywki może być tylko jeden.
"No niestety na tym polega ten program. My trzymamy za wszystkich kciuki. Strasznie przykro, że dzisiaj musieliśmy pożegnać Maćka i Lenkę" - mówiła ze smutkiem.
Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami", w którym Magda Narożna zatańczy w dogrywce o miejsce widzowie zobaczą w niedzielę 16 marca o godz. 19.55 w Polsacie. Program można też oglądać w usłudze Polsat Box Go.
Zobacz też:
Nieznana przeszłość jurora TzG. Wygoda ujawnił prawdę o swoich początkach
To dlatego Grażyna Szapołowska trafiła do "Tańca z gwiazdami". Jeżowska się wygadała
Cichopek przerwała milczenie ws. Kurzajewskiego. Padły takie słowa tuż po programie
Iwona Pavlović ocenia nowych uczestników "Tańca z gwiazdami". Mówi wprost o "najsłabszym ogniwie"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych