Natalia Szroeder nie czuje się doceniona? Wprost reaguje na uszczypliwy komentarz
Natalia Szroeder to bez wątpienia jedna z najbardziej cenionych artystek młodego pokolenia. Choć jej przeboje słuchają miliony Polaków, artystka wielokrotnie mierzy się z zaczepkami nt. niedocenienia w branży muzycznej. W jednym z ostatnich TikToków, wokalistka ucięła wszelkie spekulacje.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Natalia Szroeder dała się poznać szerszej publiczności w 2012 roku, kiedy to rozpoczęła muzyczną współpracę z Liberem. Na przełomie lat wydała trzy albumy studyjne: "Natinterpretacje" (2016), "Pogłos" (2021) i "REM" (2024). W ostatnim czasie sprawdza swoje siły jako jurorka najnowszej edycji "Must be the music". Chociaż jej kariera rozwija się w zawrotnym tempie, artystka niejednokrotnie mierzy się z negatywnymi komentarzami dotyczącymi braku uznania w środowisku artystycznym. By uciszyć plotki, w jednym z ostatnich nagrań na TikToku, wyznała, że dostrzega słowa internautów, lecz sama w żadnym stopniu nie czuje się niedoceniona.
Oglądaj "Must be the music" w Polsat Box Go
"Często pod moimi publikacjami spotykam się z takimi komentarzami, że jestem najbardziej niedocenioną wokalistką w Polsce. Zdaje sobie sprawę z tego, że wasze komentarze wynikają z troski i sympatii - większości pewnie chodzi o to, że życzylibyście sobie, abym była bardziej doceniona, co jest przemiłe. Wspaniale jest czuć taką serdeczność z waszej strony. Zastanawia mnie to, skąd takie wnioski. Co świadczy o docenieniu? Czy to nie jest ilość zagranych koncertów? Czy to nie jest super sprzedana trasa koncertowa, na którą przychodziliście tłumnie, śpiewając każdą piosenkę od deski do deski? Czy to nie jest wsparcie, które dostaje od was? - wyznała.
29-latka dobitnie podkreśliła, że jej życie zawodowe jest niezwykle intensywne i wypełnione projektami, które przynoszą satysfakcję. Zapewniła przy tym, że czuje się szczęśliwa i dumna z tego, co udało jej się osiągnąć.
"Jestem generalnie bardzo zapracowana. Bardzo dużo się w moim życiu zawodowym dzieje. Nie nudzi mi się. Nie odpoczywam. Nie siedzę i czekam na telefon. Naprawdę robię dużo rzeczy, które mnie uszczęśliwiają. (...) Wydaje mi się, że to trochę się przyssało, że ktoś raz napisał, że jestem niedoceniona i to ze mną zostało. Ja tego nie czuję i chcę was uspokoić, że czuje się bardzo szczęśliwa" - przekonywała.
Mimo że artystka otwarcie przyznała, że nie odczuwa braku uznania ze strony branży muzycznej, jeden z internautów podważył jej pewność siebie, sugerując, że publiczne poruszanie tego tematu świadczy o jej wewnętrznym niepokoju. Zasugerował, że wypowiedziane słowa mogą ukrywać głębsze obawy.
"Ale jak mówisz na ten temat, to podświadomie znaczy, ze trochę cię meczy" - czytamy w komentarzu.
Piosenkarka nie przeszła obojętnie i niemal natychmiast zareagowała nutką sarkazmu. Zamiast wdawać się w polemikę, zdecydowała się na ironiczne podziękowanie, podkreślając absurdalność sytuacji.
"Dziękuje, że przemawiasz w imieniu mojej podświadomości" - skwitowała.
Zobacz też:
Szroeder powiedziała to wprost ws. rozstania. Szczery wywiad nie pozostawił złudzeń
Były Szroeder już tego nie kryje. Wprost przyznał, że to koniec
Niecodzienne sceny w "Must be the Music". Natalia Szroeder zalała się łzami
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych