Niedawno straciła spore źródło dochodu. Zacisnęła pasa na wakacjach
Niedawno w mediach głośno było o tym, że Małgorzata Socha straciła kontrakt reklamowy, który przez kilka dobrych lat był jej ważnym źródłem dochodu. Aktorce nie przeszkodziło to jednak w zagranicznym wyjeździe pod koniec wakacji. Tyle że nie był to typowy luksusowy urlop jak wiele wcześniejszych. Tym razem aktorka zrezygnowała z wygód. Czyżby tak bardzo odczuła w kieszeni utratę kontraktu?
Małgorzata Socha jest wziętą aktorką i nie może narzekać na brak pracy, a jej przysłowiowe pięć minut zdaje się nie kończyć. To przekłada się na propozycje współprac od różnych firm, których produkty może reklamować później na Instagramie, gdzie obserwuje ją aż milion osób. Bez wątpienia jest to ważne źródło zarobku nie tylko dla Małgorzaty Sochy, ale także wielu innych gwiazd.
Ale Małgorzata Socha do niedawna miała jeszcze inne ważne źródło dochodu, a mianowicie kontrakt reklamowy ze znaną firmą sprzedającą meble. Współpraca trwała od kilku lat, a aktorka pojawiała się w spotach reklamowych w telewizji. Podobnie zresztą jak jej serialowa koleżanka z planu "Przyjaciółek", Ewa Kasprzyk.
Niedawno jednak media obiegła wiadomość, że firma zakończyła współpracę z obiema aktorkami.
"Decyzja o zakończeniu współpracy z Małgorzatą Sochą i Ewą Kasprzyk, które od lat były twarzami firmy, jest spowodowana wyłącznie nowymi potrzebami komunikacyjnymi marki dopasowanymi do nowych celów biznesowych. Firma z byłymi ambasadorkami niezmiennie jest w dobrych relacjach i docenia wkład aktorek w kreowanie wizerunku marki" - tłumaczył Krzysztof Wadas, dyrektor ds. marketingu sieci sklepów w wypowiedzi dla "Super Expressu".
Czyżby aktorka właśnie z tego powodu zacisnęła pasa?
Małgorzata Socha dotąd nie mogła narzekać na zarobki, co przekładało się na życie na wysokim poziomie. Piękny dom pod Warszawą, drogi samochód, luksusowe wakacje nie tylko raz w roku...
Wygląda na to, że aktorka postanowiła zacisnąć nieco pasa. Jak donosi "Super Express", wprawdzie wybrała się na zagraniczne wakacje z rodziną, jednak tym razem były one dalekie od luksusu. Zamiast drogiego hotelu był bowiem namiot na campingu.
"Wybrała co prawda camping, który ma mnóstwo udogodnień, ale nadal daleko mu było do hotelowych luksusów. Wszyscy mają bowiem wspólne łazienki, a obok nich znajduje się pralnia. Na szczęście sam namiot jest ogromny - znajdują się w nim dwa podwójne materace, więc spokojnie wyśpi się tam cała rodzinka. Daleka od luksusów jest też cena. Małgorzata Socha za noc zapłaciła 75 euro czyli około 320 zł" - informuje tabloid.
Zobacz też:
Ewa Kasprzyk wyznała prawdę o relacji z nowym partnerem. Tak zareagowała na plotki o ślubie
Nie do wiary, czego zabrania dzieciom. Małgorzata Socha wyjawiła prawdę
Ewa Kasprzyk ujawnia trudne początki w TzG: "Nie jestem Beatą". Widać?